Oglądając rano pana Kuźniara uznałem ze TVN ma wyjątkowy talent do wydobywania niekompetentnych dziennikarzy. Prof. Ewa Łętowska niedawno "zjechała" całkowicie pana Marciniaka stwierdzając na koniec rozmowy, że nie przyjmie więcej od niego zaproszenia(temat dotyczył prawa, więc nic dziwnego że dziennikarz nie wiedział o czym mówi, a pani profesor się zirytowała). Ale Kuźniar przebija wszystkich. Niech mówi o polityce, niech się stroi na obiektywnego i inteligentnego, ale niech nie porusza więcej tematów ekonomicznych.
Otóż dziś rano dwie rzeczy wyprowadziły mnie z równagi. Pierwsza, to opinia, że "jeszcze nigdy świat finansowy nie miał takiego wpływu na politykę". Otóż wystarczy trochę znać historię i cofnąć się do początków XX wieku żeby zauważyć że w dużym stopniu to finansjera naciskała na polityków by Ci rozpoczęli wreszcie Wielką Wojnę. Albo poczytać o tym jak podatni byli na lobby prezydenci i kongresmeni USA (dzisiejsze lobby wzbudziłoby tylko uśmiech politowania u finansistów tamtego okresu).
Ale przyjmę, że Kuźniar uważał tak samo na lekcjach histori jak etyki dziennikarskiej. OK, może tak być, niech zajmie się polityką i X Factor. A jak chce koniecznie i ekonomią, to niech już nie plecie bzdur. Wyraźnie się ucieszył jak TVN24 pokazało wypowiedź Alana Greenspana (ta radośc wynikała stąd że wiedział kto to jest). Na jego widok stwierdził "jak dobrze go widzieć, to ten co w 2008 mówił że wszystko jest dobrze w gospodarce i nic jej nie grozi". Hm, można zarzucić wszystko Greenspanowi, ale nie to że nie przewidział i ostrzegał przed kryzysem. Do dziś pamiętam jak w styczniu 2007 roku nagle zaczęły nurkować giełdy. Nagle! Tylko dlatego, ze Greenspan powiedział że USA i świat czeka głęboka recesja. Nikt tego nie wziął wtedy na poważnie. A giełdy mimo hossy przez parę dni mocno traciły. Greenspanowi można więc zarzucić ze przyczynił się do kryzysu, ale nie, że go nie przewidział! Chyba, że się jest kimś tak niedouczonym jak Kuźniar.
