crossopterygii crossopterygii
170
BLOG

Kościół ? Jaworski ? Kardynał ?

crossopterygii crossopterygii Rozmaitości Obserwuj notkę 1

A co mi tam,

 

zwiną mnie zgodnie z zasadą pana Igora Janke, wolnosć słowa należy się wszystkim, pod warunkiem, że wyznają  "nasze" poglądy. Ja nie mam "naszych" poglądów, więc kiedy pan Janke będzie łaskaw się przykuć kajdanami do czegoś, to ja mu swoją kłódkę dołożę - za promowanie wolności słowa.

 

Do rzeczy, dla tych co sobie filtrowanie nieprawomyślnych notek wyłączą:

 

Pzeczytałem dzisiaj artykuł:

 

http://wiado mosci.gazeta.pl/wiadom osci/1,114871,1251 6703.html
 

 

dla niekumatych dodaję: trzy spacje w adresie, aby mnie z urzędu nie wyrzucili.

 

I tak sobie myślę,samodzielnie (co niektórym wydać się może nieprawdopodobne) jak ja , człowiek poszukujący odpowiedzi na pytania o sens życia, sam mający wnuki - więc do młodzieniaszków się nie zaliczam, jak mam potraktować powyższy tekst ? Czytuję sobie zarówno teksty palijskie, wedy, Koran znam prawie "na pamieć" jak i Torę, o Bibli z tekstami apokryficznymi nie wspominając. W żadny z tekstów nie znajduję uzasadnienia dla roli celebransa. Dla mało kumatych dodam: celebrans to ten, który przewodzi obrzedowi. Punktem kulminacyjnym obrzędu jest akt Przemienienia, zgodnie z doktryną Kościoła Katolickiego, przyjętą przez IV Sobór Laterański 1215 AD, czyli jak twierdził Radbertus Pashasius - transsubstancjacja.

Nie jest istotne, z punktu widzenia Prawa Kanonicznego, kto celebruje (pod warunkiem święceń kapłańskich) ani kto uczestniczy w ceremonii (nawet senator Jaworski z całą rodziną) liczy się tylko akt przemienienia i pośrednio akt podzielenia się chlebem jako Ciałem (tak mawiał Chrystus) z wiernymi, godnymi tego zaszczytu dostąpić.

 

Dlatego mam pytanie: bez wątpienia senator Jaworski jest wyznawcą polskiej (obrządkowej) odmiany katolicyzmu, czy jest chrześcijaninem ???

 

J.K.

 

P.S: Przyznaję, że jako nie wierzący, bardziej akceptuję doktryny wczesnochrześcijańskie: bliskowschodnie, aramejskie czy nawet koptyjskie.

 

P.P.S: Oczywiscie mnie "zwinęli" jak przystało na Niezależne Forum Publicystów. Trzy razy użyłem słowa "jełopy" pod adresem osób zarządzających tym forum. Jednocześnie informuję szanowną administrację, że słowo "jełop" nie figuruje w wykazie słów obelżywych czy uwłaczających czyjejkolwiek godności. 

No chyba, że wy bardzo osobiscie epitet "jełop" traktujecie - to już wasz pojmowanie rzeczywistości.

dotrzymuję słowa, zawsze...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości