[nic osobistego]
każdy z nas
jak zwykle pełen przeczuć
a jednak zawsze obok
kilka słów jakiś gest
ot taka mała codzienna poranna Samotność
nagle w środku nocy w połowie dnia
stwierdzasz
nie ma snu
nie ma nieba
obok rozkwita Pustka
jak Torus
czarnoszara studnia rozpięta na kartce papieru
przychodzą inni przechodnie
mówią co ci jest
jaka to Pora dnia
i przynoszą naprędce sklecone latawce słowa
a wtedy nie ma
nie ma obok, a
oni w niepojęty sposób widnieją
na odwrocie kartki
to tamta strona wstęgi Möbiusa
to Tam pojawia się Alicja Po drugiej stronie lustra
i Mały Książę i pan kapelusznik
a uśmiech kota
przekornie poszukuje właściciela tam jednak nie ma ciebie
czwartek, 10 stycznia 2013, 08:59