CzeRkawsKi CzeRkawsKi
46
BLOG

Virus palikota

CzeRkawsKi CzeRkawsKi Polityka Obserwuj notkę 2

Mijają kolejne dni i miesiące od katastrofy smoleńskiej. W całej sprawie nie zmieniło się nic. Nadal wiemy tyle co wiedzieliśmy - czyli nic nie wiemy. Nie licząc "nieoficjalnych" przecieków o "debeściakach" i zabijaniu pilotów przez ŚP prezydenta. Lżony za życia, a teraz dalej po śmierci - Lech Kaczyński.

Po katastrofie samolotu naród polski jakoby się obudził z marazmu. Głucho-nieme słowiki znowu wydały głos - głos ludu. A w tym głosie słychać było postawę Polaków, którzy dopytywali, czemu cały czas pokazywano im prezydenta w sposób negatywny. Tak było. I nie trzeba było oglądać dokumentu "Solidarni 2010" żeby się o tym przekonać. Ciąg dalszy? Wysokie poparcie dla Jarosława Kaczyńskiego w wyborach prezydenckich. Platforma dzięki staraniu większości mediów i pseudo elity wygrywa dopiero w drugiej turze i to też żadnym porywającym wynikiem. Ale, ale... Nie czas świętować zwycięstwa. Zbliżają się kolejne wybory, a opozycja urosła w siłę. Trzeba ją osłabić. A co osłabia silny organizm lepiej niż choroba? Trzeba wypuścić wirusa. No i PO wypuściło wirusa palikota. Wirus zatruwa cały organizm ku uciesze donaldów, niesioło-kapusiów, itp. Wirus robi rzeczy niewyobrażalne. Wyśmiewa tragicznie zmarłych, oskarża ich i niestworzone sprawy. Wirus zaczyna działać szerzej. Panuje moda na wirus. Jest broniony przez największe stacje tv, przez czołowych dziennikarzy. Wszystkich śmieszy i cieszy. I donaldy się cieszą bo osłabiony organizm opozycji zaczyna się bronić i odpowiadać. To nic że słusznie zadaje pytania i mówi, że coś jest dziwne. "To skandal" - grzmi pierwszy kapuś RP niejaki niesiołowski. "Jak można być takim bezczelnym i wysnuwać takie dywagacje?" - kapuś nie ukrywa obrzydzenia. Ale mówienie o tym że prezydent miał 2 promile alkoholu we krwi, że ma krew na rękach, że tragicznie zmarły poseł jest widziany na peronach?  "Myśle że każdy ma prawo pytać i poseł słusznie zadaje pytania" - to jedno stanowisko PO. Drugie to takie że wirus odpowiada sam za siebie i nie można jego wypowiedzi łączyć z partią. A że wirus należy do owej partii? No cóż... Tutaj jak ulał pasują słowa niejakiego dziadka o politycznej nekrofilii. Ale dziadek chyba ze względu na upały nie wychodzi z domu i nic go nie słychać.

Chora ta Polska, gdzie takie coś jak palikot (gdybym miał mniejsze małe "p" to bym go użył) zdaje się być dla tylu osób wyrocznią. Gdzie taki błazen bryluje na salonach dzięki swojemu chamstwu i antykatolicyzmowi. Chciało by się z tym skończyć, ale jak usunąć wirus? Są dwa wyjścia. Albo poczekamy aż wirus sam z siebie zniknie bo chory się uodporni, albo potrzeba wymyślić szczepionkę, żeby taki wirus więcej nie zatruwał nam życia. I naszego i politycznego.

CzeRkawsKi
O mnie CzeRkawsKi

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka