człowieczek człowieczek
417
BLOG

Koji Sushi nowy lokal na mapie Krakowa

człowieczek człowieczek Rozmaitości Obserwuj notkę 2

 

KOJI Sushi bar nowo otwarty lokal przy ulicy Poselskiej w Krakowie przywitał mnie w dośc nie co dzienny sposób. Okazało się że byłem jednym z pierwszysch klientów ponieważ lokal był otwarty kilka dni przed moim przybyciem dokładnie 21 września jak dobrze zanotowałem ja byłem tam 28 września 2012 roku. Co zastałem ...Zastałem mały lokalik którego wypełniała dekoracja z drewna. Lampy skądś znam pomyślałem sobie i okazało się że nie myliłem się znam te lampy z innego obiektu który w ostatnim czasie zmienił nazwę w Zakopanem tak więc i tam zajrzałem, ale po kolei najpierw Kraków. Nowy lokal nowi ludzie i bardzo ciekawy Sushi Master Michał , pozdrawiam serdecznie. Zamówiłem znajomą brzmiąca nazwę zupy Kim Chi jako że jestem fanem tej tradycyjnej koreańskiej zupy. Niestety nie spełniła ona moich oczekiwań, ale to należy do mojej subiektywnej opinii może jakis spaczony jestem na tym punkcie  Zupa była smaczna nie powiem ale brakowało mi w niej drobnych niuansów które nadają potrawie tak zwane WoW. Smakiem przypominała bardziej nasz polski kapuśniak. Jak dla mnie duże plastry grubo pokrojonego boczku nie pasowały do zupy. Za to sushi mnie urzekło. Dostałem na dzień dobry zestaw maków  Ryż i zaprawa tezu miała dobra konsystencje rolki zwinięte ciasno ale nie atak aby zmiażdżyć nasiona ryżu. Smakowo przypominało mi inny lokal sushi w Krakowie. Choć oba lokale sa różne i mają różnych właścicieli ale mają coś wspólnego ze sobą. Pan Michał poczęstował mnie jego wariacja na temat tuńczyka na ostro która bardzo mi się spodobała.  Jest to delikatnie bardzo krótko opiekany kawałek tuńczyka tak aby nadać mu chrupiąca skórkę, połączenie takiego stylu bardzo ciekawie się komponuje w sashimi. Ogólnie Sushi mi smakowało ale kuchnia ciepła moim zdaniem musi jeszcze popracować. Nie wiem czemu ale jakoś bardzo znajome dania ciepłe i nie które pozycje w karcie menu mi się wydały przypadek czy ... ? Nie mnie to osądzać ja mam zdawać się na swoje kubki smakowe. Po kilku dniach odwiedziłem także lokal KOJI w Zakopanem okazało się że jest to dobrze mi znany lokal który zmienił nazwę jak do tego doszło nie wnikam nie moja sprawa. Porównanie nowego lokalu z Krakowa i starego w nowej nazwie w Zakopanem. Chciałem jako że miałem chwile do odjazdu autobusu coś zjeść sushi mniej więcej prawidłowo zrobione ale chciałem coś na ciepło na moje pytanie czy jest zupa Pho odpowiedź była nie mamy składników i niestety nie mam na tą chwilę???? Nie mozna było nauczyć kelnerek aby powiedziały że własnie nam sie skończyła i zapraszamy jutro nie lepiej to  brzmi???  A tak człowiek sobie pomyślał jedno pewnie nie mają ruchu i może im sie psuc towar więc nie zamawiają i zapala sie czerwona lampka ostrzegawcza. Z zupą Kim Chi była inna sprawa nie była jeszcze gotowa gotowała sie dopiero, no nic została zupa Tom Yum więc ją zamówiłem

Jak na Tajską zupę powinna być nieco ostrzejsza, ale nie za słodka. Niestety nie jestem specjalistą ale jadłem w kilku lokalach a ta mnie nie zachwyciła nie wiem skąd sie tam wzięły pomidory koktajlowe

Zabrakło kilku składników i nie była to popisowa zupa. Niestety sushi było japońskie czyli jako takie kiedyś było w tym lokalu lepiej.

Jak na sushi polecam sie wybrać do Krakowa lokal KOJI może być ale są niestety lepsze zobaczymy dam im szanse i wybiore ie kiedyś do nich po kilku miesiącach jak sie rozwija sytuacja w Zakopanem nie ma na tą chwilę jeszcze alternatywy więc jak nie możecie sobie dac rady z głodem to wasz wybór w sumie nie macie na razie wyboru

Pozdrawiam

DJ Gotuje

Cierpiący na depresje mały ludzik wśród tłumu idący ciagle pod prąd. Cięzko pisac o sobie. Nie trawie polityków wszelkiej maści. Kłamstwa i obłudy. Fanatycy ląduja u mnie bardzo szybko w liście zapomnienia (ban)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości