SLD chce przywrócenia trzeciej, 40-procentowej stawki podatku PIT przy jednoczesnym obniżeniu do 30 proc. drugiej stawki tego podatku. Klub Sojuszu złożył w czwartek w Sejmie projekt nowelizacji ustawy o PIT w tej sprawie.40 proc. podatku dochodowego mieliby płacić ci, którzy zarabiają powyżej 120 tys. złotych rocznie. Obniżona o 2 punkty procentowe miałaby za to zostać druga stawka podatkowa, która wynosi obecnie 32 proc. - "To jest szansa dla naszej klasy średniej, która mogłaby przeznaczyć część środków na działalność inwestycyjną" - przekonywał Miller.I tu rozbawił mnie imć Miller do łez. Dzisiejsza druga stawka podatkowa obowiązuje po przekroczeniu dochodu w wysokości 85.528 zł. Podatek zaś dochodowy od tego progu to 14.839 zł i 2 gr + 32 procent z nadwyżki ponad 85.528 zł. No to teraz droga klaso średnia znaj pana. Oszczędzisz te 2 procent z 32 i przeznaczysz to na działalność inwestycyjną :))) No naprawdę, uśmiałem się jak norka. Prowadzącym działalność opłaca się liniówka (19%) gdy przekraczają rocznie 100 tys. dochodu. Więc kto ma „przeznaczyć część środków na działalność inwestycyjną” ?? No chyba, że przy okazji zapostulują zniesienie podatku liniowego ? Z kolei uzyskujący dochód z tytułu umów o pracę na jakie „inwestycje” mieliby przeznaczyć zaoszczędzone w ten sposób kilkaset złotych w ciągu roku? Na kolejny wypad rodziną do kina czy na nowe buty ? Bo na nowy TV zabraknie :) ? Mowa jest jeszcze o specjalnej uldze budowlanej dla tych, którzy przekroczyliby 3 próg. - "Jeśli płatnicy trzeciej stawki podatkowej chcieliby zainwestować swoje środki w budownictwo mieszkaniowe przeznaczone na wynajem, wówczas mogliby korzystać z istotnej ulgi. Chcielibyśmy ożywić sytuację na rynku mieszkaniowym w kontekście znanych trudności jakie przeżywają zwłaszcza młode rodziny" - wyjaśnił Miller. Jakieś lobby deweloperskie pojawiło się na Złotej ?? Bo kto niby miałby oprócz nich wykorzystać taką ulgę ? Zwłaszcza, że rynek pierwotny w budownictwie leży i kwiczy. Z powodu panującej na rynku nadpodaży wielu deweloperów rezygnuje z rozpoczynania nowych inwestycji. Widać koledzy SLD z branży deweloperskiej gonią resztkami sił. Jeśli to ma być pomysł na powrót SLD do roli kluczowej opcji politycznej w kraju to śpię spokojnie. Oby więcej takich pomysłów…
