Ledwo pojawiły się pierwsze opinie i felietony zwolnionych lub zwalniających się na własną prośbę dziennikarzy „Uważam, Rze”, a już mamy wysyp notek dyżurnych kontestatorów krytykujących prawo byłych już dziennikarzy tego tygodnika do wyrażania własnych sądów i poglądów na sprawę. Nie podoba Wam się co pisze teraz Ziemkiewicz, Łysiak , Karnowscy ? Przecież mamy demokrację i wolność słowa, czyż nie ? Tak jak Wam wolno wyrażać negatywne opinie na ich temat, tak im wolno pisać w sposób jaki czują i jaki uważają za stosowny. Wolność słowa tjest jeszcze przypominam... Nie rozumiem zaiste tej dwoistości natury opisywania rzeczy. Przypomnieć sobie wypada co wygadywał Lis przy zmianie barw z „Wprost” na „Newsweeka”….I jakoś nie przypominam sobie oburzonych blogerów, którzy dziś odsądzają od czci i wiary tych, którzy w swoim rozgoryczeniu ( a mają do tego prawo !) pozwalają sobie na osobiste wypowiedzi. I jeszcze jedno. Pojawiają się w notkach zarzuty, że kasa od „agentów” byłym dziennikarzom i felietonistom „Uważam, Rze” nie przeszkadzała a lamentują dopiero teraz gdy źródełko się kończy. Otóż przypominam , że Hajdarowicz pojawił się na „gotowe”, a zespół nie miał żadnego wpływu na wybór inwestora. Nie było sytuacji odwrotnej…Więc po co to rozdzieranie szat ? Lis wrócił do TVP za „wrażego pisowskiego reżimu” i jakoś nie miał problemów z pobieraniem pensji i nikt z Was, drodzy oburzeni blogerzy nie kontestuje dziś jego zachowania. Mimo, że dziś Lis jest pierwszym „szczujem” antypisowskim w kraju…„Mogliście sobie kupić Presspublikę” czytam teraz. To przypominam, że przez długi czas, wiele miesięcy wcześniej nim pojawił się nowy właściciel Hajdarowicz, brytyjski Mecom zabiegał o odkupienie reszty udziałów w Presspublice od Skarbu Państwa. Bezskutecznie....Nagle szast, prast pojawia się Hajdarowicz i transakcja jest zamknięta w tempie Usaina Bolta i na dodatek z kredytem Getin Banku w tle.... To teraz sobie wyobraźmy, że w szranki staje jakiś "prawicowy posiadacz". Skoro brytyjczycy ze swoją kasą byli „be”...a decydentem był Skarb Państwa. Proszę nie kpić…:). W razie plajty „Uważam, Rze” właścicielami staną się L. Czarnecki ( Getin Bank ) i Skarb Państwa. I wszystko wróci do "normy". Niepokorny tytuł zniknie , udziały wrócą tam gdzie mają wrócić i wszystko będzie OK. Na marginesie wszystko to było już przewidywane w momencie pojawienia się nowego właściciela…No ale przecież pisały o tym "oszołomy" więc wiadomo, że to były bzdety, teorie spiskowe etc.
"Uważam, Rze", to były przede wszystkim nazwiska a nie okładki i kolorowe d…py w środku. Pozbywając się trzonu zespołu Hajdarowicz podcina gałąź, na której siedzi ( siedział ) jego biznes. Argument więc, że jest to normalne działanie biznesowe uzasadnione ekonomicznie pozostawiam bez niepotrzebnego komentarza…;) Pozostałym gorliwym blogerom przypominam, że konkurencja dla "Uważam,Rze" już jest. Nazywa się "W sieci", dziś dwutygodnik ale pewnie już niedługo będzie tygodnikiem. Jeśli uda się „przetransferować” Karnowskim swoich kolegów i koleżanki z „Uważam, Rze” to sukces wydawniczy i nakładowy jest na wyciągnięcie ręki. Tyle, że i w tym przpadku łatwo będzie rozbić nową redakcję pacyfikując SKOK-i. Spółka wydawca "W sieci" (Apella), jest powiązana kapitałowo ze SKOK-ami właśnie. Wykorzystując nowe przepisy można będzie wykończyć SKOK-i a tym samym spółkę wydawniczą. Cały czas zadaję sobie pytanie : dlaczego nie znajdzie się jeden odważny, który wyłoży kasę na nowy tytuł, na własne wydawnictwo, bez tych łatwych do przecięcia powiązań kapitałowych ? I nad tym się własnie zastanawiam zamiast handryczyć się teraz w komentarzach czy Łysiak ma rację a Ziemkiewicz odleciał ? :))
Pozdrawiam
