Czujny Czujny
960
BLOG

Panie Gociek, cóż Pan wyprawiasz ??

Czujny Czujny Polityka Obserwuj notkę 12

 

 

Panie Gociek, cóż Pan wyprawiasz ?

Cyt. „Podajcie dalej - nowy red nacz "Urze" Jan Piński wydzwania po kojarzonych z prawicą dziennikarzach i próbuje ich przekupić grubymi pieniędzmi żeby pilnie przyszli do tygodnika. Ściemnia, że większość ludzi którzy podpisali list w obronie Pawła Lisickiego i zadeklarowali odejście tak naprawdę zostaje. Gówno prawda. Dziś na pierwsze zebranie Pińskiego przyszło 0 (słownie zero) autorów "URze" oraz 0 (słownie zero) dziennikarzy "Rz". Nie dajcie się podpuszczać.”

Cyt. „Szanowni Państwo! Przed chwilą otrzymałem od pana Jana Pińskiego., mieniącego się redaktorem naczelnym "Uważam Rze" (jak sądzę niesłusznie, bo z tego co wiem Paweł Lisicki został zwolniony w trybie nielegalnym - m.in. bez konsultacji ze związkami zawodowymi w Presspublice) esemesa w którym grozi mi pozwem sądowym. Oświadczam, że od tej chwili będę upubliczniał wszystkie esemesy bądź pisma od tego pana bądź jego prawników. Wzywam także wszystkich dziennikarzy, publicystów i posłów, do których -jak doszły do mnie słuchy - wydzwania tzw. "nowe kierownictwo" tygodnika "Uważam Rze", aby ujawniali szczegóły ofert składanych im przez owo towarzystwo. Składam także wyrazy współczucia wszystkim autorom, którzy nie zdążyli wycofać swoich tekstów z najbliższego numeru "Uważam Rze".”

W ostatniej notce brałem w obronę odchodzacych z „Uważam, Rze” dziennikarzy po szyderstwach pod ich adresem na salonie. Ale to co Pan teraz wyczynia napawa mnie zdumieniem. Klasyczny „ałtorytet” powiedział kiedyś, że „prawdziwego faceta poznaje się po tym jak kończy”. Bądźże więc Pan facetem z jajami i nie zachowuj się Pan jak dzieciak w piaskownicy, któremu kolega rozwalił babkę z piasku, no to ja w odwecie przydzwonię mu łopatką po łapach. Co mają znaczyć te żałosne wpisy na facebooku ? Najpierw ujawnia Pan treść sms-ów do siebie i kolegów, potem apeluje  Pan do innych dziennikarzy, posłów etc. żeby robili to samo i ujawniali szczegóły ofert. Mam nadzieję, że nikt się do tych pańskich apeli nie przyłączy bo ośmieszylibyście się dosadnie. I na dodatek skarży się Pan, że grożą Panu sądem ? A cóż w tym dziwnego ? Nie wiem jak od środka wygląda kwestia Waszych odejść, co mielście wpisane w umowy więc będę teraz „gdybał”. Jeśli mieliście klauzule o zachowaniu poufności to nie dziwić się proszę, że dostaje Pan sms-y z ostrzeżeniami za upublicznianie informacji poufnych. Jeśli mielście w umowach klauzule o zakazie konkurencji i nie zadbaliście o odszkodowania od pracodawcy po ustaniu umowy za ten okres to sorry, „ślepy w karty nie gra”. Jeśli Pana zdaniem rozwiązanie umowy nastąpiło z naruszeniem prawa to od tego są Sądy Pracy. Po co Pan to robi ? Czemu to ma służyć ? Cenię Pana za wypowiedzi i pióro i to się pewnie nie zmieni, ale z zachowania ma Pan u mnie „lufę”.  Pewnie wielu zwolenników się nie zgodzi ale dla mnie takie metody i zachowanie są po prostu dziecinne. Strzela Pan sobie sam w stopę. Na miejsu potencjalnego pracodawcy po takich występach artystycznych 5 razy bym się zastanowił czy Pana zatrudnić. Po co mi takie „akcje” gdyby nasze drogi miałyby się rozejść ? Tym bardziej to smutne, że daje Pan teraz milaśny pretekst żeby Pana internetowe i nie tylko „ałtorytety” kpiąco rozmazywały na wszelkie sposoby…

„Aequam memento rebus in arduis servare mentem non secus in bonis”  drogi Panie ……….

Czujny
O mnie Czujny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka