Czujny Czujny
905
BLOG

Herr Katschynsky Sie irren sich, Polak-Niemiec dwa bratanki....

Czujny Czujny Polityka Obserwuj notkę 35

Jeśli ktoś spodziewał się po tym tytule poprawnej politycznie nawalanki na Kaczyńskiego to się niestety zawiedzie. Jego wypowiedzi w Opolu i Wrocławiu niczym mnie nie zaskoczyły bo są konsekwencją działań i słów jeszcze z roku 2005. Poniżej opisowa ilustracja  "europejskich" i jakże " przyjacielskich" relacji między Polską i Niemcami w sprawie mniejszości i Polonii.

 Jeszcze pod koniec ubiegłego roku minister spraw zagranicznych Radosław Sikorski szumnie zapowiadał dokonanie przeglądu realizacji polsko-niemieckiego Traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy. z 1991r. Jednak kluczowe dla przygotowań do rocznicowych obchodów rozmowy ze stroną niemiecką, które odbyły się w Warszawie 6 maja 2011r, zakończyły się fiaskiem, bo Berlin nie zamierzał wywiązać się z zobowiązań traktatowych ani z – wydawałoby się oczywistych – postulatów zgłaszanych przez Polonię niemiecką oraz władze Polski. Podczas ubiegłorocznego spotkania miała być podpisana wspólna deklaracja podsumowująca trwające od 2010 roku rozmowy polsko-niemieckiego okrągłego stołu poświęcone realizacji Traktatu .Traktatu – jak zwracają od lat uwagę przedstawiciele Polonii niemieckiej – nierespektowanego przez władze RFN. Jednak podczas spotkania nie udało się uzgodnić treści dokumentu. – Rozmowy są w trudnej fazie, ale będą kontynuowane – tłumaczył rzecznik Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji Małgorzata Woźniak. To właśnie wiceminister MSWiA Tomasz Siemoniak reprezentował Polskę w rozmowach z Christophem Bergnerem, pełnomocnikiem rządu RFN ds. przesiedleńców i mniejszości narodowych. Co z nich wynikło? – Wszyscy są pełni nadziei, że uda się wypracować satysfakcjonujące rozwiązania – odpowiadał wówczas lakonicznie rzecznik MSWiA.

Innego zdania są przedstawiciele Polonii. – Z niepokojem patrzymy w przyszłość, ponieważ to, co z trudem udało się wypracować podczas ostatnich miesięcy prac polsko-niemieckiego okrągłego stołu – jak się wydaje – zostanie zmarnowane, przede wszystkim ze względu na postawę strony niemieckiej – mówi wprost prof. Piotr Małoszewski, przewodniczący Konwentu Organizacji Polskich w Niemczech. Dodaje, że Polonia z bólem odebrała niedopuszczenie do rozmów jej przedstawicieli. Niemcy nie chcą też słyszeć ani o przyznaniu Polakom mieszkającym w RFN statusu mniejszości, ani o łożeniu środków na edukację dzieci w języku polskim i rozwijanie polskiej kultury. Władze RFN nie zamierzają również spełniać innych postulatów będących realizacją zapisów traktatowych – nie chcą słyszeć m.in. o zapewnieniu środków na stworzenie przedstawicielstwa Polonii niemieckiej w Berlinie jako reprezentanta w rozmowach z władzami. – Kolejna sprawa to reprezentacja organizacji polskich w Berlinie, gdzie chcemy utworzyć biuro – mówi Wójcicki, dodając, że mimo deklaracji przedstawicieli władz niemieckich wciąż nie ma konkretnych decyzji.

Mało tego, władze RFN forsują własne żądania dotyczące i tak niezwykle dużych jak na warunki europejskie przywilejów mniejszości niemieckiej w Polsce. Domagają się oni utworzenia i sfinansowania niemieckojęzycznego radia w Polsce. Uczestniczący w ostatnich negocjacjach polsko-niemieckich w Berlinie wiceminister spraw zagranicznych Tomasz Siemoniak według naszych informacji deklarował nawet, że osobiście przekaże wniosek w tej sprawie do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji. Przedstawiciele mniejszości domagają się także założenia instytutu naukowego zajmującego się badaniami nad kulturą niemiecką w Polsce, opracowania naukowych analiz metod, którymi po II wojnie światowej jakoby przymusowo asymilowano ludność niemiecką, a także zobowiązania polskich muzeów, by musiały prezentować dziedzictwo niemieckie w Polsce.

Za wszystkie żądania władz RFN zapłaciliby oczywiście polscy podatnicy. A tyle gardłujecie o odszkodowaniach z tytułu ubezpieczeń Marty Kaczyńskiej…..

Przedstawiciel biura prasowego MSWiA odpowiada, że resort nie zaakceptował jeszcze żądań niemieckiej mniejszości w Polsce, jedynie przyjął je jako temat do rozmów. Zapewnia też, że zarówno o postulatach Polonii w RFN, jak i mniejszości niemieckiej w Polsce będą rozmawiać ze stroną niemiecką. Z kolei biuro prasowe MSZ w przesłanym nam stanowisku deklaruje, że będzie zabiegało w rozmowach z władzami RFN o przyznanie naszym rodakom statusu mniejszości. Jeszcze 16 marca br. szef polskiego MSZ w sejmowym exposé zapowiadał natomiast podejmowanie stanowczych działań. – W przeddzień dwudziestej rocznicy Traktatu o dobrym sąsiedztwie i przyjaznej współpracy zintensyfikowaliśmy rozmowy o prawach mniejszości – przekonywał Radosław Sikorski.
Sęk w tym, że w protokole ze spotkania przygotowawczego do posiedzenia grupy roboczej “Zagadnienia prawno-historyczne/kultura pamięci” 18 stycznia br. sporządzonego dla Krzysztofa Miszczaka, dyrektora Biura Pełnomocnika Prezesa Ministrów ds. Dialogu Międzynarodowego, napisano wprost, że “uczestnicy zgodzili się zrezygnować ze stosowania określenia “mniejszość polska” i używać terminologii występującej w traktacie”. Zaś cytowany przez media szef sejmowej Komisji Spraw Zagranicznych Andrzej Halicki tłumaczył, że władze Polski nie prowadziły i nie prowadzą negocjacji na ten temat, bo nie chce ich sama Polonia.

- Andrzej Halicki opowiada bzdury – kwituje krótko Marek Wójcicki, przypominając, że przyznanie statusu mniejszości pozostaje od lat jednym z postulatów Polonii. Dodaje, że w ostatnich rozmowach koncentrowano się na innych sprawach, co nie oznacza, że zrezygnowano z ubiegania się o status mniejszości.

Władze Polski właściwie wciąż dyskutują o tym, czy Niemcy mają wypełniać traktat z 1991 r., czy nie. A tu przecież nie ma o czym dyskutować. Rząd Polski powinien po prostu zdecydowanie wystąpić do strony niemieckiej i domagać się wywiązania z zobowiązań w nim zawartych. Niemcy nie odważą się pogwałcić podstawowej zasady prawa międzynarodowego “pacta sunt servanda” – mówi Krzysztof Rak, ekspert w dziedzinie relacji polsko-niemieckich, były urzędnik Biura Bezpieczeństwa Narodowego. Wskazuje też, że pozycję strony polskiej osłabia niekompetencja niektórych urzędników i bałagan kompetencyjny.

To wszystko działo się prawie półtora roku temu. Co się w tzw. międzyczasie wydarzyło ?. W świetle powyzszego czy powinny aż tak bulwersować słowa J.Kaczynskiego o zrównaniu statusu i przywilejów Polaków mieszkających w Niemczech i Niemców w Polsce ? O co ten cały hałas ? Bo się Niemcy obrażą ? Zapewniam, że nic z tych rzeczy. po prostu zaczęliby nas szanować a przynajmniej  liczyć się z Polonią mieszkającą na stałe w Niemczech.

A teraz kwiatek ze specjalnymi pozdrowieniami dla europosła Libickiego :

Około 200 petycji ws. dyskryminacji przez niemieckie Urzędy ds. Młodzieży (Jugendamt) Polaków - rodziców dzieci, pochodzących z rozwiedzionych mieszanych polsko- niemieckich małżeństw, wpłynęło do Komisji Petycji Parlamentu Europejskiego - poinformował przewodniczący komisji, poznański eurodeputowany Marcin Libicki.

Europoseł zwrócił się do niemieckiego Federalnego Ministra Rodziny, Seniorów, Kobiet i Młodzieży "o wyjaśnienie stanowiska rządu niemieckiego w sprawie, która dotyczy ogromnej liczby obywateli Unii Europejskiej i skomentowanie wątpliwości podnoszonych przez Komisję Petycji". Autorzy petycji informowali komisję, że w przypadku rozwiedzionych małżeństw mieszanych, niemieckie sądy z reguły przyznają opiekę nad dziećmi rodzicowi niemieckiemu, a polskim rodzicom Jugendamty uniemożliwiają lub utrudniają kontakt z dziećmi.

- W przypadku gdy dojdzie do spotkania dziecka z rodzicem, jest ono bezwzględnie nadzorowane przez urzędnika Jugendamtu. Bywało, że urzędnicy podczas spotkań nadzorowanych zabraniali kontaktu z dziećmi w języku polskim. To jest w oczywisty sposób naruszenie zasad i przepisów UE ze względu na to, że żaden język nie może być dyskryminowany - a szczególnie język państwa, które jest członkiem Unii - powiedział Libicki.

Jak tam dalsze dzieje tejże petycji panie Libicki ?

 

Źródła :

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114873,4957442.html

http://www.bibula.com/?p=37737

Czujny
O mnie Czujny

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka