Najprawdopodobniej 25 stycznia odbędzie się posiedzenie Komisji Odpowiedzialności Konstytucyjnej dotyczące wniosków o postawienie Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobry przed Trybunałem Stanu - poinformował PAP szef tej komisji Andrzej Halicki (PO).
"Mam informacje, że po uzyskaniu opinii prawnych pani marszałek podejmie decyzję o skierowaniu wniosków do komisji. Możemy liczyć na to, że uczyni to niezwłocznie, ma już wszystkie opinie, o które poprosiła. Oznacza to, że na rozpoczynającej się 23 stycznia sesji parlamentu będę mógł poświęcić jedno z posiedzeń komisji procedurze dotyczącej wstępnych wniosków o pociągnięcie do odpowiedzialności Jarosława Kaczyńskiego i Zbigniewa Ziobry. Myślę, że będzie to 25 stycznia" - powiedział PAP Halicki.
Czyli karuzela nabiera rozpędu. Najpierw przygotowanie gruntu czyli imponderabilia sędziego Tuley’i. Potem medialny jazgot z „autorytetami” i celebrytami wszelkiej maści przez 24 godziny na dobę. Podlany sosem „dusznej atmosfery”, „ujawnieniem prawdy o IV RP”, „czekajcie teraz to dopiero Wam powiemy”, etc. Potem jeszcze odrobina dekoracji w wydaniu prof. Hartmana i mamy gotowe na pólmisku „jedynie słusznej linii”, danie główne.
PO zarzuca b. premierowi oraz b. ministrowi sprawiedliwości naruszenie konstytucji, ustawy o Radzie Ministrów oraz ustawy o działach administracji rządowej. W uzasadnieniach obu wniosków jest też mowa o działaniach nakierowanych na walkę z układem.
- Głównym zarzutem jest przekroczenie uprawnień oraz naruszenie ustawowych norm prawa, w tym konstytucji, za czasów, kiedy Jarosław Kaczyński był najpierw szefem partii - rządzącym w istocie ówczesną Radą Ministrów z tylnego fotela, a potem prezesem Rady Ministrów. Efektem tego był delikt konstytucyjny - uczyniono z ówczesnego ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry tzw. nadministra nad innymi ministrami konstytucyjnymi i niepodległymi mu bezpośrednio służbami" - informował kilka miesęcy temu szef klubu PO Rafał Grupiński.
PO powołuje się też m.in. na materiały dowodowe dwóch komisji śledczych: ds. śmierci Barbary Blidy oraz komisji ds. nacisków.
A to już ciekawostka przyrodnicza jest. Z projektu raportu Czumy ( komisja naciskowa )wynikało, że zarzuty wobec rządzących w latach 2005-2007 nie znalazły potwierdzenia. Według projektu stanowiska komisji, przedstawionego przez Czumę nie ma podstaw do stwierdzenia, aby w latach 2005-2007 „istniał mechanizm, który umożliwiałby funkcjonariuszom publicznym zajmującym kierownicze stanowiska państwowe nielegalne wywieranie wpływów na prokuratorów, funkcjonariuszy policji i służb specjalnych”. Ale o ile jeszcze ktoś raczy pamiętać niemal natychmiast PO zgłosiła poprawkę do projektu raportu, która to wywróciła jego tezy do góry nogami. Cóż, nie potwierdziły się zarzuty to trzeba je stworzyć. Podobne zdanie miał Czuma. Jak powiedział w istocie „przyjęcie poprawki PO oznacza nowy raport”. Ot taka tam drobna korekta ustaleń….Czymże jest w bezmiarze kosmosu ?....
Podobnie rzecz się miała z komisją dotyczącą śmierci B.Blidy. Sąd Rejonowy w Katowicach podtrzymał decyzję prokuratury o tym, że nie było politycznych nacisków ze strony Jarosława Kaczyńskiego, Zbigniewa Ziobry i Bogdana Święczkowskiego na śledczych prowadzących sprawę śmierci Barbary Blidy . Ale co tam sąd. Rozgrzany przewodniczący Ryszard Kalisz poczuł „duszności atmosfery” i sam zgłosił 32 poprawki do raportu, którego powstaniu przewodniczył. Nie może bowiem tak być w państwie demokracji, „fajności” i prawa, żeby sąd podważał mniemanie przewodniczącego Kalisza. „Sąd sądem ale sprawiedliwośc musi być po naszej stronie”…..
I tak to po raz kolejny zamiast zajmować się medialnie rzeczami naprawdę istotnymi z punktu widzenia naszej krajowej przyszłości, funduje nam się kolejny spektakl pt. „dorzynanie watahy”. Wczorajszy sondaż Homo Homini pokazuje być może ( ale to moje zdanie ) trend, który powinien być sygnałem ostrzegawczym dla obecnej ekipy rządzącej. Mimo „stalinizmu” w ustach sędziego Tuley’i całej medialnej histerii graniczącej z obłędem po raz pierwszy od blisko 6 lat PiS wyprzedził w sondażu PO. Szczególnie frapujący jest duży spadek notowań rządzącej formacji. Cóż, najwyraźniej TS, „stalinowskie metody”, „duszna atmosfera” nie robią już na Polakach wrażenia. Opatrzyło się i osłuchało. Czy farsa pt. Trybunał Stanu dla J.Kaczyńskiego i Z.Ziobry będzie kolejnym klockiem domina przewracającym obecny stan rzeczy ? Oby….czego nam wszystkim życzę.
Czuwaj
