SaraTurner SaraTurner
32
BLOG

Na kasztance do Brukseli!

SaraTurner SaraTurner Polityka Obserwuj notkę 10

Tak musiało być. Po prostu prezydent nie byłby prezydentem, gdyby nie wtrącił się w pracę rządu i premiera. A tym bardziej w ich sukcesywną pracę.

I to nic, że podczas gdy premier wychodził z pomysłem szczytu Unii w sprawie konfliktu gruzińskiego, on, prezydent Rzeczypospolitej Polski wbrew jakimkolwiek zasadom bezpieczeństwa zebrał na pokładzie jednego samolotu kilka głów państw nadbałtyckich i prezydenta Ukrainy. To nic, że kłócił się z pilotem, kiedy Tusk przedstawiał prezydentowi Francji propozycję szczytu.

On musi być na tym szczycie. On musi przemówić w sprawie Gruzji. Bo niby po co miałby zabierać głos inicjator i pomysłodawca całego przedsięwzięcia?

Jak powiedział wiceszef prezydenckiej Kancelarii, Kaczyński otrzymał zaproszenie na szczyt od prezydenta Francji. Zresztą, to nic nowego - bo dostaje zaproszenia na każdy szczyt. Ot, taki chleb powszedni. Pogadają, poustalają... przy okazji głowa państwa trochę skompromituje Polskę. Bo raczej do ustalenia wspólnego stanowiska w sprawie Gruzji nie dojdzie.

Ale za to - tu pojawia się najważniejszy argument Kaczyńskiego - będziemy obrońcą Gruzji. Kaczyński będzie jej bronił jak sam Rejtan. Odważnie i heroicznie, przeciw złu całego świata. Przeciw Rosji. Przeciw Unii Europejskiej.

No więc pan Kaczyński zniszczy Rosję na szczycie. Będzie rzucał w nią tysiące słownych bomb. Będzie słał gromy z jasnego nieba. Czemu nie?

Zima blisko. Przygotujmy siekierki i poćwiczmy ścinanie drewna. Gazu raczej nie będzie.

Ale co tam! Nie możemy dać się niezdecydowanej polityce wspólnoty! Musimy, jak ta czarna owca, wybić się ze stada i podjąć walkę z imperialistycznymi zapędami Rosji!

 ***

Na dzień dzisiejszy Rosja nie liczy się z pojedynczymi państwami. Gruzja, Osetia, Abchazja? To dla niej tylko przystanek w drodze do wielkości. Takie same jakim może być wkrótce Ukraina. Albo Polska.

Dla Rosji istnieją dziś tylko trzy zagrożenia. Pierwszym jest USA. Dlatego można się bać kolejnej Zimnej Wojny. Ale Stany Zjednoczone w obecnej sytuacji to taki Kaczyński Tuska. Cokolwiek zrobi Rosja będzie przez nie skrytykowane, pojawią się groźby i wyzwiska - ale tylko tyle. Przynajmniej na razie. Wobec USA Federacja Rosyjska musi wystosować długoterminowy plan.

Drugim, choć chyba najmniejszym zagrożeniem jest Unia Europejska. Zjednoczona Unia Europejska. Ale na nią jest już plan - wystarczy wyłowić z tłumu kilka czarnych owiec i skłócić je ze sobą. W ten sposób łatwo zamiast olbrzymiej wspólnoty powstanie kilkadziesiąt małych państewek, które niewiele zdziałają w pojedynkę.

Czarne owce chyba Rosja już znalazła. Żeby tylko nie przejrzały na oczy za szybko... Chociaż nie, takiemu prezydencikowi polski to chyba nie grozi...

I wreszcie trzecie zagrożenie. To najgorsze. Najniebezpieczniejsze. Na nie nawet sam Putin nie znalazł haczyka. Chiny. Komunistyczna potęga. Najpotężniejsze państwo dzisiejszego świata. Gdyby chciały, w jednej chwili mogłyby pogrążyć gospodarkę światową.

Ale jak na razie Chiny milczą. Choć niewątpliwie nie są zadowolone, że najgoręcej komentowanym wydarzeniem ostatnich tygodni jest konflikt gruziński. A nie Igrzyska Olimpijskie w Pekinie.

 ***

Miejmy nadzieję, że w Brukseli nie dojdzie do kompromitacji Polski na arenie międzynarodowej. Że prezydent...

Ech, niech on się bawi w tą swoją poprawę wizerunku. Niech kreuje się na "drugiego Piłsudskiego". Tylko niech pamięta o ważnej rzeczy: Do niektórych postaci trzeba dorosnąć mentalnie. A do kasztanki - nie tylko mentalnie.

  

SaraTurner
O mnie SaraTurner

Na co dzień (ekhm...)pilna uczennica. Kiedy pan/pani profesor nie widzi i nie słyszy, bezwzględny krytyk rzeczywistości.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka