Daredevil Daredevil
1462
BLOG

Kukiz, Staszewski, Meller - rzecz o opóźnionym zapłonie

Daredevil Daredevil Polityka Obserwuj notkę 39

 

Cudowne przebudzenia, i do tego stadne, jakoś nigdy nie wzbudzały mojego zaufania a już na pewno uznania. A widzę, że z takim uznaniem, lub wręcz podziwem, mamy do czynienia w wypadku ostatnich politycznych komentarzy panów Kukiza, Staszewskiego i Mellera. Wielu publicystów, komentatorów oraz internautów sympatyzujących z Prawem i Sprawiedliwością, czy po prostu obiektywnie nastawionych do tego, co dzieje się w polskiej polityce, wyraziło uznanie wobec aktualnych wypowiedzi wyżej wymienionych panów, w których mniej lub bardziej ostrej krytyce poddali oni obecną tzw. władzę.

 

Tyle, że, jak dla mnie, wszystkie te wypowiedzi świadczą, jeśli nie o koniunkturalizmie, to co najmniej o niezbyt wysokim ilorazie inteligencji trzech gwiazdorów naszego rodzimego szołbiznesu. Bo każdy z nich publicznie opowiada, że trzy lata temu jawnie popierał PO. Zresztą nie musieliby tego przypominać, bo wszyscy chyba pamiętamy z jaką gorliwością wspomagali Tuska i jego tzw. partię polityczną w zwalczaniu demokratycznie wybranego rządu Jarosława Kaczyńskiego. W zwalczaniu, dodajmy, opartym na zarzutach w całości zmyślonych, o czym dobitnie świadczą wyniki prac od trzech lat działających komisji śledczych, które, mimo wielkich wysiłków, nie zdołały znaleźć choćby śladu dowodu na propagandowe kalumnie powtarzane m. in. przez panów Kukiza, Staszewskiego, czy Mellera. A tymczasem każdy średnio zorientowany w polskiej polityce i do tego dysponujący przeciętnym ilorazem inteligencji człowiek, słuchając bzdur, potwarzy i oszczerstw o zagrażających demokracji „rządach Kaczorów” musiał z politowaniem pukać się w czoło. Jednak niedorzeczność tych bajek nie przeszkadzała rożnej maści celebrytom w totalnie bezrefleksyjnym ich łykaniu i – co gorsza – powielaniu oraz uwiarygadnianiu.

 

I właśnie w owym powielaniu i uwiarygadnianiu trzej „odważni” panowie mają wielkie zasługi, a ich obecne wypowiedzi odbieram tylko i wyłącznie jako przejaw skrajnego koniunkturalizmu lub, w najlepszym wypadku, niedostatków intelektualnych. A najbardziej wiarygodnym dowodem tych ostatnich są maksymalnie niezborne wywody Pawła Kukiza, który publicznie, na antenie Radia Wnet, potrafi przepraszać za swoje zaangażowanie w kampanię wyborczą PO w roku 2007, by parę minut później zakomunikować, iż wyjścia czy ratunku dla Polski upatrywałby w zastąpieniu premiera Donalda Tuska - premierem Grzegorzem Schetyną. A czym pan Kukiz uzasadnia swój pomysł? Ano ni mniej, ni więcej tym, że obecny marszałek sejmu jest „człowiekiem rzeczowym, który osiągnął w życiu parę rzeczy, i który MA SWÓJ DOM A NIE MIESZKA W BLOKU [sic!].” (Jeśli ktoś nie wierzy, zapraszam do odsłuchania: www.wwww.radiownet.pl/radio/wpis/12650/)

 

Tak więc, jeżeli ktokolwiek w opisanych przeze mnie celebrytach czy ich równie „inteligentnych” kolegach i koleżankach, chciałby widzieć orędowników niezbędnych Polsce zmian, to niech się głęboko zastanowi nad pokładanymi w tych istotach nadziejami, albowiem całą publiczną (głównie pozaartystyczną) działalnością zaświadczyły one o swych niezbyt lotnych umysłach oraz bardzo giętkich kręgosłupach, a co za tym idzie, o gotowości do zmiany „poglądów” w przeciągu parunastu godzin. Zmiany, która, dziwnym trafem, zawsze pokrywa się z obowiązującymi lub nadciągającymi trendami.

 

 

wPolityce.pl: Kazik Staszewski niepochlebnie o PO

Daredevil
O mnie Daredevil

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka