Daredevil Daredevil
2011
BLOG

Kaczyński nie dał mi wyjścia - tym razem nie zagłosuję

Daredevil Daredevil Polityka Obserwuj notkę 79

 

Nie rozumiem, jak można odpychać od siebie wyborców w sposób tak konsekwentny jak robi to Jarosław Kaczyński. Przegrany parę tygodni temu wyborczy proces z PO mocno mnie zasmucił, a nawet zirytował, i to nie z powodu samego werdyktu, co raczej przez niedbałość, a nawet bezmyślność, typową dla Prawa i Sprawiedliwości. Jak można pozwolić sobie na nieobecność podczas rozprawy sądowej mającej niebagatelny wpływ na wynik i efekt kampanii wyborczej, zwłaszcza mając za przeciwnika (lub wręcz wroga) zorganizowaną grupę tak bezwzględną jak tzw. partia polityczna dowodzona przez tzw. premiera? Uważam, że tamten proces był do wygrania, choć znając poziom „rozgrzania” nadwiślańskich sądów, na pewno nie byłoby to łatwe. Jednak każdy, kto rezygnuje choćby z samej obecności na sali rozpraw (nie mówiąc już o sumiennym przygotowaniu strategii obrony), sam się prosi o przegraną. Prezes Kaczyński zdaje się zapominać o tym, że reprezentuje nie tylko swą partię, ale również wielomilionową rzeszę Polaków, którzy doskonale zdają sobie sprawę z tego, iż Polska pod tzw. rządami PO nie jest w żadnej budowie a – co najmniej – w rozkładzie. Zapomina o nadziejach, jakie w nim i jego partii owe miliony pokładają, i jak wiele – w wielu wypadkach – owo jawne popieranie PiS-u, wbrew medialnej i jak najbardziej fizycznej agresji, może nas kosztować (sam jestem, a raczej byłem, wiernym wyborcą Prawa i Sprawiedliwości od 2001 roku). Czy naprawdę tak trudno jest pojąć, że seryjne „podkładanie się” budowniczym III RP, czyli tak naprawdę II PRL, jest niczym innym jak ośmieszaniem idei IV Rzeczypospolitej i wszystkich jej zwolenników, nie tylko tych należących do PiS-u?

 

Czasy i warunki są takie a nie inne, i należy pogodzić się z faktem wygrywania wyborów w mediach, które grają od paru ładnych lat tylko i wyłącznie na emocjach oraz skojarzeniach wielomilionowych mas niemających najmniejszego nawet pojęcia o polityce, a całą swą wiedzę o niej czerpiących tylko z jednozdaniowych komunikatów przekazywanych na paskach telewizji przez pomyłkę zwanych informacyjnymi lub wielkoczcionkowych nagłówków w gazetach, które fakty mają w głębokim poważaniu. A taki jednozdaniowy komunikat o kolejnym już procesie wyborczym przegranym przez Prawo i Sprawiedliwość, możliwość przekonania do siebie wyborców niezdecydowanych skutecznie tej partii odbiera. A nas, wyborców jedynej partii opozycyjnej, pozbawia jakichkolwiek argumentów w dyskusjach z lemingami, nawet z tymi rokującymi jeszcze jakąś nadzieję na przebudzenie. Bo czym można przebić kolejne przypomnienie faktu, że PiS seryjnie „kłamie”, co potwierdzają wyroki sądowe? No czym, Panie Prezesie? Zwłaszcza, gdy Pańska partia od lat w żaden sposób nie reaguje na potoki kłamstw, jakie dzień w dzień wylewają się z ekranów, głośników i łamów pod Państwa adresem.

 

Daredevil
O mnie Daredevil

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka