Defetyk Defetyk
250
BLOG

Niemcy

Defetyk Defetyk Polityka Obserwuj notkę 1

I znowu trzeba od nowa porządkować, to co jakoś tam z grubsza niedawno udało się poukładać.

W telewizorze opowieść o czasów, kiedy znaczyli bardzo dużo (nawet jak na nich). Prawie bez przerwy pokazują jeden pokój w Wannsee. Niewielki w sumie, jak na to wszystko, co wówczas musiał pomieścić.
 
Na innym programie jakaś dziwna pani. Mówi, że Niemcy poczuli ulgę. Że spodziewali się jakiś reform. Żadnych tam od razu rewolucji, ale małych zmian, które on mógł zrobić, bo dobrze się znał na dogmatach: zniesienia celibatu, kariery dla kobiet w kurii, czy związków partnerskich. A tu nic. Przez 7 lat wielkie rozczarowanie.
 
No i wszędzie Benedykt XVI.  Bardzo opanowany. Czyta oświadczenie napisane nienagannym stylem, który brzmiał we wszystkich jego tekstach. Przede wszystkim w tych genialnych.

Chyba puszczę sobie „Mszę h–moll”. To może pomóc w porządkowaniu. W końcu Bach też musiał mieć jakiś udział w historii zbawienia.

Defetyk
O mnie Defetyk

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka