Johnny Pollack Johnny Pollack
202
BLOG

PALESTYNA, ŻYDZI, ROPA

Johnny Pollack Johnny Pollack Historia Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

W 1941 r. Irak stał się ważnym strategicznie miejscem, ze względu na fakt poparcia udzielonego przez arabski nacjonalizm nazistowskiej agresji. Gdy ropa naftowa spółki Iraq Petroleum zaczęła płynąć, skarbiec irackiego króla Faisala znacznie się wzbogacił. W 1930 r. Anglia renegocjowała swój traktat z Irakiem. Zmieniona umowa gwarantowała Anglikom dwie bazy lotnicze wraz z tranzytem wojskowym na terenie kraju. W 1932 r. wygasł mandat Wielkiej Brytanii i Londyn sponsorował dopuszczenie Iraku do Ligii Narodów jako pełnoprawnego członka. Dwa rurociągi zostały zbudowane aby przeprowadzić iracką i perską ropę do wybrzeży Morza Śródziemnego. Jeden zakończony w połowie lipca 1934 r., przechodził przez Syrię do Libanu. Drugi, ukończony w styczniu 1935 r. szedł z Kirkuku do wybrzeża Haify w Palestynie.

W ciągu lat 20. XX wieku ruch syjonistyczny, działający pod mandatem brytyjskim walczył o zakup gruntów, zakładanie kibuców, osuszanie bagien i zakładanie nowych żydowskich miasteczek. Emigracja Żydów nie była wówczas ograniczana, a nawet promowana przez Anglików, lecz jej rezultaty były mizerne. Większość ustosunkowanych Żydów było zbyt komfortowo zasymilowanych w powojennej Europie, aby emigrować w niepłodne i niegościnne tereny Palestyny. Było to typowe podejście Żydów zasymilowanych, aby wspierać syjonizm lecz nie dla siebie, ale innych. Dlatego Żydowska Palestyna była nadal pomysłem żydowskich idealistów skierowanym do ich wschodnioeuropejskich braci. Żydowska obecność na Bliskim Wschodzie rosła powoli w latach 20., ale spotykała się z ostrą reakcją lokalnej populacji Arabów. Ognisty opór polityczny wobec Żydów organizował lider palestyńskich Arabów – Muhammad Amin al-Husseini. Jego zwolennicy często dopuszczali się aktów przemocy i wandalizmu wobec ludności żydowskiej. Ledwie znany lokalny mówca Husseini urośnie do rangi wybitnego przywódcy nacjonalistycznego w świecie arabskim, którego głos słyszany będzie w korytarzach Ligii Narodów. Ostatecznie stanie się bezpośrednim współpracownikiem niemieckich szefów ludobójstwa – Heinricha Himmlera i Adolfa Eichmanna. Rzeczywiście Husseini miał osobisty dostęp do Hitlera, a dla przywódców Trzeciej Rzeszy miał stać się nowym wcieleniem Lawrence’a  z Arabii, który użyje Arabów w procesie eliminacji Żydów i zabezpieczy Niemcom dostęp do ropy naftowej.

Muhammad Amin al-Husseini urodził się w 1895 r. w Jerozolimie. Klan, z którego się wywodził należał do najbogatszych i najbardziej honorowanych w Palestynie. Już od XVII w. jego przodkowie pełnili funkcję muftich Jerozolimy. Husseini, pomimo tego, że był wątłej postury i seplenił, odznaczał się wyjątkową inteligencją. Po studiach w Kairze gdzie poznał wielu wybitnych reformatorów islamskich oraz mistrzów arabskiego nacjonalizmu, rozpoczął własną działalność agitacyjną przeciwko syjonizmowi. Uważał go za największe zagrożenie dla Arabów i to jeszcze wiele lat przed ogłoszeniem słynnej deklaracji Balfoura. Po powrocie do Jerozolimy publikował wiele artykułów na ten temat. Następnie postanowił szlifować swoje zdolności przywódcze, wstępując w Istambule w szeregi tureckiej armii. Będąc żarliwym arabskim nacjonalistą nie mógł jednak „odnaleźć w sobie” prawdziwego osmańskiego Turka, więc powrócił do Jerozolimy i objął przywództwo w Arabskim Klubie, angażując się całkowicie w ruch antysyjonistyczny. On i jego najbliżsi współpracownicy byli wykorzystani w rozpętaniu fali przemocy jaka wybuchła między Arabami a Żydami. Po zamieszkach w kwietniu 1920 r. Husseini uniknął aresztowania uciekając przez rzekę Jordan, skazany został jednak zaocznie na 10 lat więzienia. Paradoksalnie Wysoki Komisarz Palestyny, Herbert Samuel, który sam był syjonistą, ułaskawił Husseiniego, dzięki czemu antysyjonistyczny agitator wrócił do Jerozolimy. Niedługo potem komisarz Samuel pomógł 26 – letniemu Husseinowi zostać kolejnym muftim Jerozolimy, wierząc w jego zapewnienia, że on i jego rodzina utrzymają spokój w mieście.

Wszystko uległo zmianie w Palestynie, gdy Adolf Hitler zaszokował świat stając się kanclerzem Niemiec w 1933 r. Stosunki niemiecko – palestyńskie były skomplikowane. Narodowi socjaliści pragnęli usunąć Żydów z Niemiec, a w rzeczywistości z całej Europy, przejmując ich majątek podczas tego procesu. Równocześnie gdy naziści rozpoczęli swoją kampanię nienawiści wobec ludności żydowskiej, popierali żydowski nacjonalizm. Oczywiście powodem tego poparcia była chęć wykopania Żydów z Niemiec do innego regionu – dalekiej Palestyny. W ten ironiczny sposób niemiecki, nazistowski antysemityzm wspierał żydowską ojczyznę. Gdy aparat terroru przystąpił do rozprawy z Żydami, setki tysięcy żydowskich uchodźców z klasy średniej, żałośnie wyglądających i pozbawionych pieniędzy, zalało stolice świata. Uszli z życiem, ale stali się bezdomni. Szybko tłumy uciekających stały się zbyt duże do wchłonięcia dla pogrążonego jeszcze przez ekonomiczną depresję świata. Kolejne drzwi były przed nimi zamykane. Kraj za krajem uchwalał restrykcyjne ustawodawstwo, odmawiające wiz z błahych powodów. Przewodniczący Organizacji Syjonistycznej, Chaim Weizmann ubolewał, że dla europejskich Żydów świat został podzielony na dwie strefy: „miejsca, gdzie Żydzi nie mogą żyć i miejsca, do których nie mogą wejść”. Miejscem przeznaczenia dla nich stawała się Palestyna. Ruchowi syjonistycznemu zależało właśnie szczególnie na emigracji do Palestyny reprezentantów żydowskiej klasy średniej, a głównym „dobrem” eksportowym byli młodzi Żydzi. Pomiędzy 1933 a 1941 r. różne awaryjne plany transferowe oraz te wynikające z umów handlowych z Trzecią Rzeszą  umożliwiły przepływ ok. 100 milionów dolarów oraz 60 tysięcy Żydów z Niemiec i innych części Europy do Palestyny. Do wybuchu wojny w 1939 r. Żydzi stanowili tam, w przybliżeniu, połowę całej populacji. Wielu Żydów zatrudniło się w przemyśle naftowym, czyli lokalnym potentacie w tej branży - Iraq Oil Company. Haifa ze swoim nowo rozbudowanym portem, wysyłającym ropę w świat, stała się żydowskim centrum. Podobnie Tel – Aviv oraz rozwijająca się zachodnia Jerozolima. Co więcej, ubodzy Żydzi zastępowali arabskich robotników rolnych w kibucach, a żydowskie warzywa i owoce wypierały z lokalnych rynków towary arabskie.

Arabowie widzieli jak starożytna Palestyna zmienia się na ich oczach. Nie byli w stanie konkurować w zaludnianiu swego kraju z tempem wyrzucania Żydów z Europy i ich fizycznego i materialnego transferu do Palestyny.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura