demitologizator demitologizator
340
BLOG

Wykorzystać moment

demitologizator demitologizator Polityka Obserwuj notkę 5

Sobota wlała w sympatyków PiS optymizm podobny temu sprzed 10 lat. Zwolennicy tejże formacji, wysłuchawszy płomiennej mowy kandydata dostrzegli w nim Jarosława Kaczyńskiego, co z racji tożsamościowego problemu Dudy, jest wielkim sukcesem tej konwencji. Kandydat prawicy przekonał w mojej opinii również dystansujących się dotąd subtelnie, politycznych sojuszników swej macierzystej partii. Uwierzyli oni, że warto pracować na jego konto i że nie będzie to praca beznajdziejna. Duda zagrał główną rolę i co oczywiste, to on zebrał brawa publiki. Na pochwały zasłużył jednak też sztab PiS pod dowództwem Marcina Mastalerka. Konwencja perfekcyjnie wbiła się w medialny przekaz i zawarła w sobie wszystko, co zawierać powinna. Prowadzący kampanię kupili sobie czas i zaufanie. Krytyka pod ich adresem byłaby teraz nie na miejscu. Potraktujcie to więc jako życzliwe spostrzeżenia życzliwego krytyka.

PiS musi zaoferować wyborcom więcej niż smutną, gorzką diagnozę ostatnich lat i zapewnienia o orientacji na najsłabsze grupy społecznej drabiny. Kampania Andrzeja Dudy na razie, niestety nie różni się w tym względzie od każdej, kolejnej kampanii partii w ostatnich latach. Sztab Dudy powinien maksymalnie wykorzystać pokonwencyjny efekt zainteresowania kandydatem PiS i cząstkowo przedstawiać opinii publicznej wyniki prac Rady Programowej. Cieszy fakt, że takie prace trwają, co potwierdził na Twitterze kilka dni temu Jarosław Gowin (minister ma pracować nad, jak to ujął, dotarciem do tych, którzy nie traktują ostatnich 25 lat jako katastrofy, co w pełni popieram i czemu kibicuję). Otoczenie prezesa Polski Razem powinno być mocno eksploatowane w rozpoczętym na powrót dialogu prawicy ze środowiskiem biznesu. Wiarygodnych ku temu postaci nie brakuje jednak również w samym PiS vide: Maks Kraczkowski czy Paweł Szałamacha. Rekomendowałbym zawiązanie w ramach sztabu podzespołu stricte gospodarczego, który weźmie na cel zmiany w przepisach podatkowych, ustawie VAT-owskiej etc i zajmie się implementacją pomysłów, tak by dotarły do zainteresowanych tematem grup.

Kandydat PiS, słusznie skądinąd, forsuje postulat reindustrializacji, czyniąc zeń jeden z filarów swej kampanii. Niezgłębiony sugeruje jednak wsteczniackie i anachroniczne ładowanie kapitału w nierentowne zakłady, kojarzone z poprzednim systemem. Sugerowałbym rozwinięcie tej propozycji i wsparcie o argument pomocy polskim przedsiębiorstwom, tak by wypracowały zdolność do konkurowania na arenie międzynarodowej. Za godną rozważenia uważam również debatę ze środowiskami akademickimi na ww. temat (zerkałbym tu w kierunku prof. Hausnera). Dopiero takie postawienie sprawy spowoduje odbiór tych propozycji i ich autora jako myślącego strategicznie i długofalowo.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka