Tak, wygrał znów populizm, kłamstwo, manipulacje, propaganda. Ale na takim gruncie nie można zbudować nic trwałego. Zamek z piasku, zbudowany na bagnie rozpadnie się, choćby nie wiem jak go obwieszać lusterkami i posypywać brokatem.
Przegrane wybory, raptem drugie parlamentarne, to nie jest koniec świata. Wcześniej czy później nawet betonowy elektorat PO przejrzy na oczy. Zwłaszcza kiedy naprawdę odczuje na własnej kieszeni tuskowy dobrobyt.
Szkoda Polski, szkoda straconego czasu, szkoda następnych setek tysięcy młodych którzy wyjadą z Polski by już nie wrócić tu na stałe.
Ale Polska nie takie rzeczy przetrwała i nie takie przetrwa, trzeba będzie tylko więcej wysiłku i czasu.