Detoxowy Detoxowy
193
BLOG

Sen o wolności Ukrainy

Detoxowy Detoxowy Polityka Obserwuj notkę 6

A wiedzieć trzeba, że sny się nie spełniają.

Wszyscy postanowili mówić, pisać i rozważać o Ukrainie, ale po co?
Jeżeli ktoś przypuszcza, że Ukrainie uda się wyskoczyć spod caratu, to albo ten ktoś jest niespełna rozumu, albo po prostu jest ignorantem nie mającym najmniejszego pojęcia  o sytuacji geopolitycznej we współczesnym świecie.
 
Oglądając relacje z ukraińskich miast, można odnieść wrażenie, że ktoś relacjonuje w formie “replay” to, co nie tak dawno działo się w Grecji.
Grecy także zapragnęli wyrwać się z jarzma, jednak tego jarzma unijnego, do którego Ukraina tak bardzo chciałaby - przynajmniej pozornie - się zaprząc, nie wiedząc niejako, iż tak po prawdzie, to nikt Ukrainy w UE nie potrzebuje, a gdyby nawet ktoś potrzebował, to o tym głośno mówić nie będzie, gdyż każdy unijny biurokrata doskonale zdaje sobie sprawę z faktu, iż Rosja nie pozwoli nigdy na to, ażeby jej potencjał militarny został uszczuplony o bazy wojskowe w Sewastopolu np.
Nikt inny, jak pan Janukowycz podpisał z panem Miedwiediewem umowy dotyczące tego, iż okręty rosyjskiej floty wojennej pozostaną na Ukrainie do roku 2047.
I co, teraz cały misterny plan miałby pójść ..." (tu odsyłam czytelnika do sceny z Siarą Siarzewskim). Poza tym, to czym Ukraińcy będą się grzać, podczas srogich zim?
Czy ktoś sądzi, że pani Merkel i jej brukselscy kamraci zechcą stawić czoła panu Putinowi?
 
Cała ukraińska rewolucja już u jej zarania była skazana na niepowodzenie i nie ma najmniejszych szans na to, ażeby Ukraińcom udało się cokolwiek wskórać i kiedy dochodzą do mnie słuchy o “Planach Marshala” dla Ukrainy, czy o dobrych radach, co i jak Ukraina w zaistniałej sytuacji powinna zrobić, to naprawdę się zastanawiam, czy owi “doradcy” mają po kolei poukładane we łbach.
 
Naród ukraiński swoim zrywem zasługuje na podziw oraz uznanie i przyznam, że postawa Ukraińców budzi we mnie niekłamaną zazdrość, podczas gdy potrafią się oni skonsolidować i wykrzesać z siebie tyle siły, ażeby sprzeciwić się WŁADZY.
My natomiast - Polacy, dalej się zastanawiajmy, z kim pójdziemy w marszu kolejnego 11 listopada i debatujmy o usłojeniu pewnej brzozy (niebawem miną 4 lata) podczas gdy nikomu jeszcze nie udało się wykluczyć definitywnie możliwości zamachu na Siewiernym, a dlaczego się nie udało i dlaczego nie istnieją żadne dowody na to, iż zamachu nie było, to niech sobie każdy sam odpowie na to pytanie.
 
Reasumując, to należy oddać hołd dzielnym Ukraińcom, którzy nie bali się wykrzyczeć swoich racji i należy im współczuć, że pomimo tego, iż powstanie pochłonęło ofiary w ludziach, to niestety, ale nic nie da się osiągnąć.
Ukraina jest pozostawiona sama sobie i nikomu w Europie w najmniejszym nawet stopniu nie zależy na tym, ażeby Ukraińcy wyrwali się spod rosyjskiej hegemonii.
Z nami sytuacja wygląda niewiele inaczej zresztą i czy ktoś nam współczuje?
 
Detoxowy
O mnie Detoxowy

. .

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka