Doksa Doksa
857
BLOG

DZIEŃ, W KTÓRYM NARODZIŁO SIĘ SŁOŃCE

Doksa Doksa Polityka Obserwuj notkę 9

Chrześcijanie początkowo nie obchodzili Bożego Narodzenia. Najwcześniej zaczęto świętować ten dzień w Rzymie, prawdopodobnie w początkach IV wieku. Z inicjatywy hierarchii kościelnej święto rozpowszechniło się pod koniec IV wieku w całym cesarstwie. Około 380 roku dzień 25 grudnia świętowany był w Antiochii i Konstantynopolu, ale w Aleksandrii został zaakceptowany dopiero około roku 430, natomiast w Jerozolimie dopiero w połowie V wieku.

 
Ustanawiając święto Bożego Narodzenia 25 grudnia Kościół wykazał się dużym sprytem, a także pragmatyzmem. Wyznaczając dzień narodzin Chrystusa na ten właśnie dzień chciał wykorzystać popularny w cesarstwie rzymskim kult słońca. Kult słońca rozprzestrzenił się szeroko zwłaszcza w III wieku – nie bez pomocy ze strony niektórych cesarzy. I tak na przykład Aurelian próbował „zracjonalizować” rzymskie kulty i nadać jedność pogaństwu. Spoiwem scalającym pogaństwo miał być właśnie kult słońca i system teologiczny zbudowany wokół spekulacji związanych z Mitrą. Cesarz był czciciel Słońca – Sol Invictus i wzniósł w Rzymie świętynię poświęcone temu bóstwu, a także ustanowił igrzyska na jego część. Aurelian pojmował Słońce jako jedyne i najwyższe bóstwo i próbował stworzyć coś na kształt solarnego monoteizmu. Niektórzy przywódcy pogaństwa żywili nadzieję, że chrystanizm da się włączyć w ten solarny monoteizm.
 
Chrześcijanie z kolei chcieli wykorzystać kult słońca do popularyzacji swojej doktryny: Chrystusowi nadawano na przykład imię Słońca (Sol salutis, Sol justitae), na mozaikach przedstawiano Chrystusa jako Heliosa powożącego kwadrygą, słowem powstała symbolika Chrystusa-słońca – mające ułatwić recepcję chrześcijaństwa wśród pogan. Ten czynnik był również decydujący w wyznaczeniu daty Bożego Narodzenia. Otóż dnia 25 grudnia obchodzono Dies natalis Solis inviciti (dzień narodzin Słońca niezwyciężonego) – pogańskie święto słońca związane z zimowym przesileniem i powrotem coraz dłuższych dni. Kościół specjalnie postanowił, że urodziny Chrystusa będą obchodzone w ten sam dzień, co narodziny Słońca – miał się zmienić tylko przedmiot czci.
 
Podobnie było z wieloma innymi praktykami: jak z siedmiodniowym tygodniem. Otóż w cesarstwie rozprzestrzenił się on niezależnie od chrześcijaństwa w pierszych wiekach naszej ery – dni tygodnia nazywano imionami bóstw pogańskich. Chrześcijaństwo ten podział zachowało – co ułatwiła tradycja Biblijna – ale w niektórych językach przetrwało pogańskie nazewnictwo.
 

Wielu chrześcijan świętowanie 25 grudnia przyjmowało z oporami. Był to świetnych ruch – jakbyśmy dzisiaj powiedzieli – taktyczny lub „pijarowski” ale niektórzy chrześcijanie argumentowali, że nie stoją za nim względy religijne. Przeciwnie, Kościół w tym przypadku w nazbyt dużym stopniu próbuje przejąć praktyki pogańskie. W późniejszych czasach Kościół postępował podobnie: „chrystnianizował” pogańskie obyczaje, aby popularyzować swoją religię. Pozostaje jednak pytanie: na ile rzeczywiście chrystnianizował, na ile za zmianą nazwy i formuł rzeczywiście szły nowe chrześcijańskie treści?

Doksa
O mnie Doksa

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka