Dominika Ćosić Dominika Ćosić
2624
BLOG

Dyskryminacja chrześcijan w Europie

Dominika Ćosić Dominika Ćosić Polityka Obserwuj notkę 66

Tak, to nie przejęzyczenie. W Parlamencie Europejskim , z inicjatywy polskich eurodeputowanych Konrada Szymańskiego i Jana Olbrychta odbyła się duża konferencja pod takim właśnie tytułem. Choć w krajach Unii Europejskiej chrześcijan  nie skazuje się na karę śmierci i nie morduje się ich na skalę masową, są w inny sposób dyskryminowani. Poprawność polityczna, która chroni wyznawców innych religii, w przypadku chrześcijan działa na ich niekorzyść.

Oczywiste jest, że mówienie o prześladowaniach chrześcijan w Europie - kontynencie o chrześcijańskich korzeniach, którego większość mieszkańców wciąż w jakiś sposób jest związana z tą religią i wreszcie w Europie, która jest głównym strażnikiem i obrońcą praw człowieka - wydaje się być paradoksalne. Ale wbrew pozorom nie jest to teza nieprawdziwa.

W Europie dochodzi bowiem do coraz częstszych przejawów dyskryminacji chrześcijan. Kilka lat temu okazało się, że we Włoszech nie można wystawiać jasełek - ze względu na polityczną poprawność. Mało tego, matka ucznia jednej ze szkół rzymskich wypowiedziała krucjatę krzyżowi , który jej zdaniem "straszy widokiem trupka". Noszenie łańcuszka z krzyżykiem może być przyczyną utraty pracy w np. Wielkiej Brytanii. Jest powszechne przyzwolenie na mało wybredne żarty z chrześcijaństwa i chrześcijańskich symboli.

W ciągu siedmiu lat pobytu w Brukseli osobiście zetknęłam się z delikatnie rzecz mówiąc lekceważącym i aroganckim podejściem do mojej wiary - i co jest znamienne na tego typu uwagi pozwalali sobie ludzie, deklarujący swą pełną tolerancję i liberalne podejście do świata. To zabawne, ale w niektórych kręgach przyznanie się do bycia katolikiem wywołuje reakcję zbliżoną do tej, jaką wywołałoby przyznanie się do kanibalizmu czy pedofili. Są tu, i tu się powtórzę, tak zwane kręgi oświecone.

Ale są też inne, bardziej bezpośrednie i brutalne przejawy prześladowań chrześcijan. "84% przypadków wandalizmu we Francji w 2010 roku dotyczyło miejsc chrześcijańskich. Według badań National Church Survey 48% księży w Wielkiej Brytanii odczuło jakąś formę agresji. W badaniach ComRes z 2011 roku, 74% badanych uznało, że dyskryminacja dotyczy chrześcijan bardziej niż wyznawców innych wyznań." - wskazywał podczas konferencji dr Martin Kugler z Observatory on Intolerance and Discrimination against Christians w Wiedniu.

Prawa człowieka, które są credo Unii Europejskiej, na codzień są często opacznie interpretowane. O ile dyskryminacja muzułmanów czy Żydów jest przyjmowana z oburzeniem (i słusznie) i uznawana za pogwałcenie praw człowieka, o tyle to samo oburzenie nie występuje w przypadku analogicznego podejścia do chrześcijan. Mało tego hasła "prawa człowieka" używa się wręcz - niekiedy - do walki z chrześcijaństwem. Bo otwarte wyznawanie swoich poglądów i zasad wynikających z chrześcijaństwa uważane jest za coś sprzecznego z prawami człowieka. Mieliśmy kilka lat temu przykład włoskiego profesora Rocco Buttiglione, który z powodu jawnego mówienia o swoich zasadach i przekonaniach nie został wybrany na unijnego komisarza. A przecież Buttiglione nie nawoływał broń Boże do dyskryminacji homoseksualitów. Przyznał jedynie, że jako chrześcijanin uważa homoseksualizm za grzech. I to stało się przyczyną wielkiej afery i histerii. Lekarze, którzy kierując się zasadami swojej wiary uważają aborcję za chrzech są zmuszani do jej przeprowadzania. Zatem mamy do czynieni z wykroczeniem przeciw wolności sumienia. "Chrześcijanie, którzy z powodu swojej wiary bronią pewnych, określonych wartości, stają się jednakże często marginalizowani i ignorowani. Ta ogólna tendencja do oceniania a priori słów chrześcijan za niewłaściwe, dyskryminuje osoby religijne." - trafnie to podsumował ks. Florian Kolfhaus z Sekretariatu Stanu Stolicy Apostolskiej.

Na cud niemalże zakrawa fakt, że taką właśnie konferencję, w której uczestniczyło ponad stu ekspertów (w tym m.in. także prof. Buttiglione) udało się zorganizować w Parlamencie Europejskim. Tym samym Parlamencie, który nieraz był miejscem dyskryminacji poglądów chrześcijańskich. Tym większa jest zatem zasługa Konrada Szymańskiego (PiS) i Jana Olbrychta (PO).

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka