4 lata koalicji wstydu PO-PSL kosztowały Polskę setki mld zł długu rocznie. Szacuje się, że w okresie 2008-2012 Tusk wraz ministrem bez peselu zapożyczy Nas na 330 mld zł. Kto i kiedy za to zapłaci? Stale rosnąca administracja leniwców, coraz większa biurokracja i regulacja rynku, zapóźnione cywilizacyjnie reformy gospodarcze, drogi, których nie ma, brak wałów powodziowych bo przecież ważne jest „Tuskowe tu i teraz” to wszystko ciągnie nas nieuchronnie w scenariusz grecko-argentyńsko-węgierski. Nieudolność obecnej ekipy mogliśmy obserwować całkiem niedawno bo podczas tzw. „negocjacji” z polskim Prezydentem Putinem. Kompromis, który cudem uratowała nam UE za sprawą Niemiec blokując w ostatnim momencie „polską inicjatywę” gazową, definiuje naszą bananową republikę jako rosyjską strefę wpływów na najbliższe dziesiątki lat bo aż do 2045 roku.
Agresja i napaść na Gruzję, morderstwa nielicznych niezależnych od władzy dziennikarzy i dysydentów, czy ostatni smoleński zamach rozbestwiły rosyjskiego niedźwiedzia do tego stopnia, że dziś coraz głośniej zaczyna definiować swoje rosnące ambicje i zakusy. Stale słabnąca pozycja UE, USA i gospodarczy rozkwit Chin na nowo zdefiniują strefy wpływów nie tylko w Europie ale i na całym świecie.
Kapitulancka postawa „polskiego” rządu ws. Smoleńska, gazowe negocjacje na kolanach, zapowiedzi Komorowskiego o wyjściu z NATO karzą zadać publicznie pytanie o bezpieczeństwo naszej bananowej republiki. Republiki wartej tyle zachodu ilu talibów ją zamieszkujących. Ilu talibów notorycznie nie uczestniczących w parlamentarnych wyborach, ilu talibów wieszających obok portretu marszałka Komorowskiego, portret Rysia C. z łódzkiego Klanu...
