Drogi Bronisław Drogi Bronisław
98
BLOG

Ten okropny Zachód

Drogi Bronisław Drogi Bronisław Polityka Obserwuj notkę 19

Kiedy zagląda się na Salon24 i patrzy na SG, na ogół większość wpisów dotyczy konkretnego tematu. Ot, coś ważnego się dzieje, więc jak w każdym szanującym się medium, uwaga jest na to coś skierowana. A to są jakieś wybory, referendum, czyjaś śmierć, głupia, lub arcygłupia wypowiedź którejś z Bardzo Ważych Osób. Kiedy zaś tematu takiego brakuje, pozostają lejmotywy. A na S24 są takie dwa: agenci i zachodnia zgnilizna.

Naprawdę ekstra jest wtedy, gdy oba tematy można połączyć, jak to się ostatnio udało np. Panu Bazakowi:

http://arturbazak.salon24.pl/82090,index.html

(po prawej można się dowiedzieć, że jegomość jest redaktorem TVP Kultura, więc ten cyrk toczy się też za moje pieniądze...). Z reguły jednak, choć "każdy wie", że toczy Polskę niemiecko-żydowska agentura, oba tematy funkcjonują oddzielnie. Agenturą nie będę się zajmował (na razie, więc pilnujcie się prowokatorzy!). Odsyłam do fachowców: do Woyzecka, który o Maleszce nie pisze tylko wtedy, gdy jest bardzo zmęczon i zapomniał, albo do Maryli, która nigdy "nie ma wątpliwości". Popatrzmy, jak nie wiem już który raz przypominają się słowa z poezji Staszewskiego Seniora "potem referuje Europy biedy, jak się Zachód plącze w pętach kapitału i jak do ruiny zbliża się pomału".

Dziś w godzinach przedpołudniowych na SG były dwa (tylko!) takie posty, chyba że coś przeoczyłem. W jednym pochylano się nad uciskiem spadającym na mieszkańców Szwecji

http://antymainstream.salon24.pl/82286,index.html

w drugim San Marino

http://predatorxl.salon24.pl/82275,index.html

Dalej mi się szukać nie chce. Salon24, jak i prawicowa prasa (choć o Szwecji pisał akurat lewicowiec) pełne są doniesień o upadłym Zachodzie, a to o eksterminacji ludzi starszych , a to że tam dużo muzułmanów i innych "dziwolągów", tam homoseksualiści są itd. Jakiś czas temu JKM na łamach NCz! stwierdził nawet, że obecna Europa przypomina Cesarstwo Zachodniorzymskie na 20 lat przed upadkiem.

Co się dzieje? Czy Zachód zwariował? Rozeszły nam się nagle z nim drogi?

Nie. Zachód nie zwariował, tylko Polska nie jest Zachodem i dlatego Zachodu nie rozumie, tak jak nie rozumieją Go Wietnamczycy, czy Mongołowie.

Spójrzmy na kalendarzyk robotniczy na rok 1953:

http://www.polskaludowa.com/dziwolagi/swiat_1953.htm

Więc 55 lat temu na Zachodzie też wszystko się waliło. A u nas proszę: tu fabryka! tam huta! tam żwirowania! Teraz już ich nie ma, bo albo ten walący się Zachód je wykupił, albo... tu odsyłam do Maryli i Woyzecka. Oni lepiej Wam to wyjaśnią. No dobra, ale to przecież dawno. Tyle, że w bliższych czasach było podobnie. Jak wyglądał typowy Dziennik Telewizyjny lat 70-tych? Co gdzy już twórca "narodowego majątku, co go aferałowie za bezcen wyprzedają" złożył gospodarską wizytę, kropnął mowę, spotkał się z młodzieżą? Co gdy już poinformowano o wydobyciu o milion ton więcej niż w poprzednim okresie i przodowaniu w tym i w tamtym? Czego tu brakuje? Informacji z Zachodu. Że brytyjscy robotnicy mają głód i bezrobocie, że Amerykanie stoją w kolejkach po benzynę, że w NRF sami hitlerowcy, rewanżyści i odwetowcy. Nie to co we wsi spokojnej i wesołej.

Może to jest tak, że poraził Polskę realny socjalizm i tylko retoryka się zmieniła, a zamiast wyrażania radości w postaci Niedzieli Czynu Partyjnego mamy roraty? Nie. Problem jest dużo starszy. I RP też widziała dekadencję i nieuchronny upadek Zachodu, pod wczesnymi rozbiorami nic się pod tym względem nie zmieniło. Te "spostrzeżenia" możemy zauważyć w księdze I Pana Tadeusza (zwłaszcza wynurzenia Podkomorzego).

Przy okazji: czy wielbiciele narodowej epopei wiedzą dlaczego narodowy wieszcz spóźnił się na Powstanie Listopadowe z Drezna? Dlatego, że do Drezna zajechała Ewa Sobańska, która mimo miliona spraw na głowie miała zawsze dla niego tyle czasu, ile było potrzeba. Kto jej kładł na głowę te sprawy i kto był prawdziwym pracodawcą panny Ewy? Żal wspominać, ale Mickiewicz już wtedy na pewno to wiedział. Czy należy wyrzucić twórczość drania z kanonu szkolnych lektur?

według testu w skali od -100 do 100: tradycjonalizm: +15; wolność gospodarcza: +72; wolności obywatelskie: +38; Podobno oznacza to, że jestem minarchistą. Może. Bo z innego testu dowiedziałem się, że "moje poglądy nie odpowiadają żadnej istniejącej doktrynie politycznej". Tam [w Ameryce] jest ustabilizowana demokracja, w której można sobie pozwolić na dżentelmeńskie potyczki, a u nas jest Azja i towarzysz Oleksy (W. Cejrowski)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka