Lubię w czasie przerwy na lunch wyskoczyć sobie z kanapką do parku. Spaceruję sobie wtedy po Łazienkach, Wilanowie czy innych pobliskich parkach i rozkoszuję się dobrą pogodą. Tak też i zrobiłem teraz. Postanowiłem wykorzystać ostatnie tchnienie babiego lata. Wspaniałe kolory, ciepło i pusty park sprzyja zadumie i odpoczynkowi po codziennym stresie związanym z porannym dniem pracy. Jakież było moje zdziwienie, gdy najpierw rzuciły mi się w oczy dwie amazonki zajmujące się zaawansowanym treningiem jeździeckim w specjalnym parkurze w parku. Potem zauważyłem ogromne ilości ptactwa krążącego nad stawem i siedzące na większości rzeźb parkowych, a nawet na spacerujących. Ciekawe…nigdy nie zwracałem uwagi na takie szczegóły, lecz od pewnego czasu zacząłem, a sprzyja temu fotografowanie. Popatrzcie sami co z tego wychwyciłem…
