Mało kto zagląda na ten ukryty dziedziniec
Mało kto zagląda na ten ukryty dziedziniec
dunajec dunajec
712
BLOG

Przejmująca cisza w domu księdza poety - Jana od biedronek.

dunajec dunajec Kultura Obserwuj notkę 12

 

Śpieszmy się

Annie Kamieńskiej

Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
zostaną po nich buty i telefon głuchy
tylko co nieważne jak krowa się wlecze 
najważniejsze tak prędkie że nagle się staje 
potem cisza normalna więc całkiem nieznośna 
jak czystość urodzona najprościej z rozpaczy
kiedy myślimy o kimś zostając bez niego 

Nie bądź pewny że czas masz bo pewność niepewna 
zabiera nam wrażliwość tak jak każde szczęście
przychodzi jednocześnie jak patos i humor 
jak dwie namiętności wciąż słabsze od jednej 
tak szybko stąd odchodzą jak drozd milkną w lipcu 
jak dzwięk troche niezgrabny lub jak suchy ukłon 
żeby widziec naprawde zamykają oczy
chociaż większym ryzykiem rodzić się niż umrzec 
kochamy wciąż za mało i stale za późno 

Nie pisz o tym zbyt często lecz pisz raz na zawsze 
a bedziesz tak jak delfin łagodny i mocny 

Śpieszmy się kochać ludzi tak szybko odchodzą
i ci co nie odchodzą nie zawsze powrócą
i nigdy nie wiadomo mówiac o miłosci 
czy pierwsza jest ostatnią czy ostatnia pierwszą 


ks. Jan Twardowski 

Zobacz galerię zdjęć:

Sprawia wrażenie niedostępnego, jak korytarze twierdzy
Sprawia wrażenie niedostępnego, jak korytarze twierdzy Za kolejnym zakrętem ukrywają się domki na "kurzej nóżce" To są dwa okienka doczesnego mieszkania Księdza Jana A to jest tajemniczy ogród w sercu Warszawy w którym przebywał, spacerował i wypoczywał Wchodzimy do saloniku, a właściwie malutkiego pokoju z pamiątkami, darami od przyjaciół, znajomych i zupełnie nieznajomych... Sofa, którą Ksiądz otrzymał od Sióstr była sofą na której spał hajduk Jana Kazimierza. Ksiądz Jan lubił na niej czasem drzemać Graciarenka, taka którą lubimy;) Odświętny habit, który Ksiądz otrzymał na krótko przed swoim odejściem Piec w saloniku z podpisami, dedykacjami i życzeniami Ksiądz Jan był z serca Piłsudczykiem Górale o nim nie zapominali Przy tym biureczku pisał, niemal do końca Portret Jego Mamy, a obok zdjęcie z księdzem Bozowskim Najbardziej wstrząsające "buty, które zostały"... Piękne, skromne i poruszające. Została pamięć, miłość i zachwyt czytelników, dorosłych i dzieci Widok z Jego okna na tajemniczy ogród Zachód nad Wizytkami Kogut namalowany dla Księdza przez jednego z profesorów ASP. Niech Mu pieje w Niebie, w podzięce od nas i na szczęście!
dunajec
O mnie dunajec

Pisanie na blogu ma swój cel doraźny, a i kontekst sytuacyjny. Może wynikać z potrzeby refleksji lub chęci dzielenia się informacją, ale ja traktuję to również jako formę autoterapii (czasem zabawną).

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Kultura