Już za kilka dni Prawdziwi PatriociTM staną przed nie lada sprawdzianem. Okaże się, czy ich miłość do Ojczyzny jest faktem, czy też tylko pustym sloganem. Wybór, którego dokonają zdeterminuje ich przyszłe losy. Sprawi, że lustro pozostanie odwzajemniającym szczery i pogodny uśmiech przyjacielem albo stanie się tylko kawałkiem szkła, które raniąc nie pozwala spokojnie umalować ust lub się ogolić.
Sprawa jest więc poważna.
Ważą się losy ludzi prawych; ludzi, którzy rozumieją, że nie można dać znów się omamić i trzeba wskazać trzecią drogę. A właściwie nie trzecią – ta źle się kojarzy - tyko pierwszą, bo tę jedynie właściwą. Drogę, która choć niełatwa, jest prosta. Znak, który przy wjeździe na nią stoi głosi: „Kierunek: Polska silna i suwerenna.” Grzegorz Braun do niej prowadzi.
Tak, właśnie on.
Nie jakiś Duda – zięć Żyda (dzięki Ci Tomaszu Lisie, żeś swojego dziennikarskiego obowiązku nie zaniechał i zechciałeś Polaków o tym zawiadomić) i ten, który nie domyślił się 10 kwietnia 2010, że najważniejszą w tym momencie sprawą jest, by aneks do raportu z likwidacji WSI własną piersią chronić. Człowiek, który na powitanie „Dzień dobry” zamiast „Szczęść Boże” mówi i nie zaświtała mu ta oczywista dla wszystkich miłujących Ojczyznę wolną myśl, by swoje miejsce w czasie debaty dumnym Orłem w Koronie ozdobić…
Tylko Grzegorz Braun.
Tylko on. Tylko przy jego nazwisku Prawdziwi PatriociTM mogą - nomen omen – krzyżyk postawić. I nieważne, co będzie dalej. Nie ma sensu słuchać bzdur, jakoby realia były takie, że jedynie Andrzej Duda ma jakieś szanse żeby Komorowskiego obalić. Prawdziwy PatriotaTM - mądrością przodków niesion - wie sam z siebie, że choć rzecz jasna obecnego Prezydenta należy niezwłocznie wymienić, to jednak ważniejsze jest, by swego głębokiego umiłowania Ojczyzny poparciem dla mniej od Brauna bogobojnego i patriotycznego Dudy nie splamić.
Bo tylko wtedy że lustro pozostanie odwzajemniającym szczery i pogodny uśmiech przyjacielem i detal taki, jak druga kadencja Bronisława Marii Karola Komorowskiego nie będzie w stanie uśmiechu tego zmazać lub choć wykrzywić.
dzierzba