We środę Kongres Kobiet napisał list do Franciszka, niejakiego papieża z Watykanu. A może to Środa z Kongresu Kobiet, niby profesor, napisała, dokładnie nie wiadomo. Koperta od tego listu była tak slabo zaklejona, że już cała wieś i okolice zna treść tego "listu". Gość Niedzielny nawet posuwa się do stwierdzenia, że cały Kongres niejakich kobiet ma pewne luki, co powszechnie wiadomo, tylko po co się tym chwalić? Skoro nawet profesorka od etyki ma problemy z ustaleniem faktów, to co dziwić się, że reszta nie lepsza?
Jednak komentarz Gościa Niedzielnego jest tendencyjny a nawet złośliwy. Świadczyć nawet może o słabej znajomości języka polskiego przez kler. Wystarczy przecież uważnie przeczytać początek zdania, żeby się zorientować, że jest to quiz dla Franciszka. Taka zgaduj zgadula. >Bo czyż to nie Jezus...< było testem ze znajomości Pisma Świętego dla Franciszka. Przez niekontrolowany wyciek treści listu kobitki z Kongresu nie dowiedzą się, czy Franciszek to papież.
Szkoda.
"Bo czyż to nie Jezus głosił iż „Nie masz Żyda, ani Greka, nie masz niewolnika ani wolnego, nie masz mężczyzny ani kobiety, albowiem wy wszyscy jesteście jednym w Chrystusie”?".
