"... prawica znów atakuje Owsiaka." napisał portal Liska.
Skoro "prawica" atakuje, to zapewne napada na "lewicę" - czyli cała Orkiestra i jej zwolennicy są zaliczani przez autora do lewicy. Przekaz jest jasny: biedni lewacy, zła prawica. Jeżeli traktować poważnie takie stwierdzenia, to wynika z nich jedynie głupota autorów tego typu tekstów.
Bardziej prawdopodobny jest inny powód tego rodzaju tekstów. Autor dostał do wykonania zadanie - zmienić znaczenie słowa >prawica<. Konstrukcja zgodna z najlepszymi tradycjami protoplastów >resortowych dzieci<. Zmiana znaczenia słów. Poprzez przeciwstawienie dwóch terminów: WOŚP- jako "samo dobro" vs "zła" prawica.
Podobnie jak rokrocznie, najwięcej wolontariuszy spotkamy dziś pod kościołami. Pewnie te wstrętne Mohery nie skąpią grosza, skoro kościoły są tak szczelnie obstawiane przez wolontariuszy. Kwesta po każdej mszy przypomina uliczne żebractwo. Ci, którzy dziś zachęcają do wspierania WOŚP, latem doradzają, żeby nie poddawać się terrorowi żebraków i najlepiej mijać ich drugą stroną ulicy, bez patrzenia w oczy. Jak widać stanowiska dopasowuje się do okoliczności.
Czy już w tym roku widoczne będzie zmęczenie nachalną propagandą, czego skutkiem będzie mniejszy trzos dla Owsiaka? Przekonamy się o tym po podliczeniu całej akcji. Nie będzie to jednak oznaczać zwycięstwa przeciwników Owsiaka. Raczej będzie to wynikiem kryzysu finansowego budżetów domowych tych, którzy muszą paradować z przyklejonym serduszkiem.
A wpłacone pieniążki znowu zasilą Złotego melona i pracowitą Mrówkę całą.
