z trudem zakładam go
codziennie na ramiona
na poprzecznej belce
z lewej strony ciężko
wisi ignorancja dawnych najbliższych
z drugiej równie ciężko
ignorancję równoważy samotność
równowaga w poziomie
nie pozwala aby z którejś strony było lżej
zwyczajnie wbija mnie w ziemię
najcięższy jest zaś pionowy fragment krzyża
hamuje mój powolny krok, wlokąc się z tyłu
na nim wiszą najgorsze grzechy i nałogi
te, które nigdy nie powinny wyjść na jaw
iść przed siebie
wlec się, lecz do przodu
pozwala nadzieja
iż mój Cyrenejczyk nie przyjdzie z musu
10.03.2013 r