Wczorajsze uroczystości ku czci błogosławionego Ksiedza Jerzego Popiełuszki Kapelana NSZZ "Solidarność" napawają optymizmem. Od wielu lat nie było na Żoliborzu tak wielkich tłumów, było dużo młodych ludzi urodzonych już po 1984 r. Data 19 października jest dla nas, ludzi Solidarności jedną z dat, którą będziemy wspominali do końca życia. Porwanie i zamordowanie przez komunistycznych oprawców księdza, który głosił ewangelię i przy tym porywał tłumy było jednym z ostatnich aktów czerwonego reżimu. Oczywiście w swoim prymitywiźmie komuniści nie przewidzieli, że zabójstwo kapłana wzmocni Solidarność i idee głoszone i wyznawane przez Ks. Jerzego. Milion ludzi na pogrzebie, miliony przy grobie kapłana męczennika przez kolejne lata to dowód na to, że ciało można zabić ale ducha, idei nie. Teraz już błogosławiony Ks. Jerzy jest wielkim zwicięzcą, wielką postacią kościoła i ojczyzny. Dla nas współczesnych jest skałą na której należy budować przyszłość Polski. Przed udaniem się na Żoliborz przypomniałem sobie kazania wygłoszone przez ks. Jerzego w czasie Mszy za Ojczyznę. I zdumiałem się, prawie wszystko jest aktualne. Sprawiedliwość, prawda, miłość bliźniego, odwaga - to wszystko o czym mówił 27 lat temu ks. Jerzy jest dla nas nadal wielkim wyzwaniem. To wszystko co wtedy, w duchu ewangelii potępiał: walka z krzyżem, brak sprawiedliwości, przekręcanie historii, kłamstwa i manipulacje w środkach przekazu, wychowywanie młodzieży w duchu laickim, bez zasad moralnych, wyrzucanie z pracy za poglądy, wskazywanie i piętnowanie tzw. wroga ludu przez podporządkowane sobie media i wymiar sprawiedliwości to wszystko występuje w mniejszej lub większej skali obecnie w Polsce. Ksiądz Jerzy oddał życie za wolną Polskę, za Solidarność, za prawdę, za wiarę i zwyciężył - dla nas. Wszystko to uzyskaliśmy ale czy przypadkiem nie tracimy tego na powrót.
"Historia uczy, że demokracja bez
wartości łatwo przemienia się w jawny
lub zakamuflowany totalitaryzm"
(Jan Paweł II)
Wczoraj w Kościele Św. Stanisława Kostki na Żoliborzu usłyszałem takie słowa: przydałby się taki ks. Jerzy teraz w Polsce.
A może tacy są ale w tym chaosie informacyjnym, w tym grzęzawisku poplątanych wartości nie potrafimy ich zauważyć.
