Wiktor Kornhauer Wiktor Kornhauer
376
BLOG

Kicz pojednania zastąpiony kiczem eksperymentu przeprosin

Wiktor Kornhauer Wiktor Kornhauer Polityka Obserwuj notkę 9

Prezydent Bronisław Komorowski: "Zróbmy eksperyment: ja bardzo serdecznie przepraszam. Jestem w stanie przeprosić za Janusza Palikota, Antoniego Macierewicza, pana Kurskiego, Stefana Niesiołowskiego i za moje wypowiedzi również. Zobaczymy, co z tego wyniknie" (fragment wywiadu Prezydenta RP dla stacji TVN)

Jarosław Gowin: "Prezydent wezwał do autorefleksji. Prezydent wystąpił z ważną inicjatywą. Jego ręka wyciągnięta do zgody zawisła w powietrzu i oczywiście my, politycy Platformy, powinniśmy mieć poczucie własnej współodpowiedzialności za tę sytuację."("Wojna PO-PiS zamieniła się w śmiertelne starcie dwóch wrogich plemion", RMF FM, 29.10.2010 - Gowin w wywiadzie z Konradem Piaseckim o prezydenckich quasi przeprosinach)

Oba powyższe cytaty można podsumować prostym stwierdzeniem: jeżeli ktoś traktuje poważne sprawy poważnie to nie ma miejsca na eksperymenty. Jest tylko i wyłącznie miejsce na działanie poważne. Eksperymentować można na zwierzętach, specjałach kulinarnych lub od biedy na własnych wąsach. Jeżeli natomiast eksperymentowanie przychodzi komuś do głowy w obliczu tragicznej śmierci to oznacza jedno - mamy do czynienia z nielada figlarzem. Może nawet całym środowiskiem figlarzy, którzy najwyraźniej powzieli twarde postanowienie gięcia pały do oporu.

Po Komorowskim trudno byłoby się spodziewać jakiejś błyskotliwej inicjatywy. Jeżeli polityk tak przeciętny jak on otacza się ludźmi tak nieprzeciętnie beznadziejnymi jak Sławomir Nowak to czego można oczekiwać? Tuskowego cudu? To chyba nie ta narracja. Zdziwienie budzi natomiast Jarosław Gowin - człowiek, który do niedawna uchodził za zdroworozsądkowego realiste. Jeżeli nawet on stara się bronić dosyć luźnych, by niepowiedzieć luzackich, quasi przeprosin wygłoszonych w mediach "na odwal się" to o czym tu rozmawiać?

Choć z drugiej strony chyba nie powinniśmy się dziwić. W tym samym w/w wywiadzie Konrad Piasecki zapytuje Gowina o in vitro w ten sposób:

Konrad Piasecki:"Nie będzie pan czuł takiej duchowej ekskomuniki, o której mówił arcybiskup Hoser"

Jarosław Gowin: "Nie, moje sumienie w tej sprawie pozostaje względnie czyste. Mówię względnie, bo każdy z nas popełnia błędy. Zaznaczam jeszcze raz, że w tej sprawie pozostaję czysty." ("Wojna PO-PiS zamieniła się w śmiertelne starcie dwóch wrogich plemion", RMF FM, 29.10.2010 - Gowin w wywiadzie z Konradem Piaseckim o prezydenckich quasi przeprosinach)

"Sumienie względnie czyste". To naprawdę warto zapamiętać. Być może to w tym stwierdzeniu tkwi klucz do naszej rzeczywistości politycznej.

Pozdrawiam

Polecam:

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka