Krakowskie wydanie Gazety Wyborczej wraz z Ośrodkiem Twórczej Edukacji Kangur postanowiło stworzyć niezwykły konkurs, który tak właściwie nie wiadomo co ma na celu w jego drugiej kategorii - poezji. Tu znajduje się regulamin i informacje o konkursie: miasta.gazeta.pl/krakow/1,35798,6670357,Stworz_legende__dokoncz_wiersz_.html
Już sam tytuł zastanawia - "dokończ wiersz". Zaryzykowałabym stwierdzenie, że:
"ZAMYKAM ......
AŻ ZMIENI SIĘ ......
TUPOT ...
SZYBKO ...
STRZELISTE ...
LECĄ NIEDOŚCIGNIONE ...
ECHO ...
I CAŁKIEM ...
OSWOJONĄ MYŚLĄ ....
TERAZ ...
OTWIERAM ....."
- wierszem nie jest. Jednakowoż autorzy pomysłu na konkurs nazywają ten twór dumnie "wierszem". Być może zjawi się jedna na sto osoba, która zrobi z tego wiersz, oby. Ale z pewnością każdemu, kto ma jakąś świadomość poetycką przeszkadzać będą "tupot", "strzeliste", "lecą niedoścignione", "oswojoną myślą". Zastanawia mnie jak przy tak niewielkiej ilości wyrazów, które muszą zostać użyte, zdołano zamieścić tyle patosu. Pojawia się też wspaniała klamra "zamykam..." "otwieram".
Mam też nadzieję, że cały "wiersz" nie musi być pisany CapsLockiem, chociaż wcale nie byłabym tego taka pewna.
Pomysł przedni do propagowania grafomanii. Aż dziwi, że Gazeta Wyborcza się pod tym podpisuje. Ale cóż, takie czasy. Może wyszli z założenia, że jak zrobią ambitny konkurs, to nie napłynie wiele zgłoszeń.
Pozostaje wierzyć, że pojawią się takie osoby, które podejdą do zagadnienia humorystycznie i ośmieszą ten nadmuchany patos.
