Ksantypa... Ksantypa...
862
BLOG

O la aj la waj - czyli Kantor o Orbanie

Ksantypa... Ksantypa... Polityka Obserwuj notkę 9

Z gazety, Wprost etc:

Przewodniczący Europejskiego Kongresu Żydów Mosze Kantor skrytykował Węgry za tolerowanie "ultranacjonalnej" i "antysemickiej" partii Jobbik, a także za ustawę medialną, która może jego zdaniem ograniczać w przyszłości krytykę rosnących trendów nazistowskich.

 
W Brukseli odbyła się konferencja Europejskiego Kongresu Żydów z okazji przypadającego 27 stycznia Międzynarodowego Dnia Pamięci o Holokauście.

- Sytuacja na Węgrzech jest daleko od doskonałości - powiedział Kantor, choć zastrzegł, że jeżeli chodzi o akty antysemityzmu, "nie jest ogólnie gorsza niż w innych krajach Europy, jak Wielka Brytania, Niemcy czy Francja". To, co przede wszystkim niepokoi EKŻ, wyjaśnił, to "tolerancja rządu" Viktora Orbana wobec ultraprawicowej partii Jobbik, którą Kantor określił jako antysemicką, a nawet pronazistowską.

  "To prawdziwa pronazistowska partia"


W ostatnich wyborach parlamentarnych, w kwietniu ub. roku, Jobbik (Ruch na rzecz Lepszych Węgier) zdobył 16,6 proc. głosów.

- Pozycja Jobbik jest bardzo znacząca. To prawdziwa pronazistowska partia. To dlatego właśnie będę rozmawiać z Viktorem Orbanem - powiedział Kantor tuż przed spotkaniem z węgierskim premierem. Węgry sprawują w tym półroczu przewodnictwo w Radzie UE.

Mosze Kantor dodał, że EKŻ niepokoi też węgierska ustawa medialna, która wzbudziła już protesty wielu międzynarodowych organizacji pozarządowych; OBWE wyraziła opinię, że zagraża ona wolności wypowiedzi; poważne zastrzeżenia ma też Komisja Europejska.

"Dla pewnych rzeczy nie może żadnej tolerancji"

- Prawo, które ogranicza wolność wypowiedzi - co ma miejsce na Węgrzech - jest niebezpieczne dla demokracji. Bo jeśli jutro ktoś chce mówić o trendach nazistowskich na Węgrzech to będzie ograniczony - powiedział Kantor. - Dla pewnych rzeczy nie może być żadnej tolerancji - apelował.

W konferencji w Brukseli wziął udział izraelski minister ds. diaspory żydowskiej Juli Edelstein. Mówił o rosnących zjawiskach antysemityzmu w całej Europie, zarówno aktach przemocy, jak i antysemickich tekstach, zwłaszcza w internecie. - Niestety, nie znam kraju bez antysemityzmu - powiedział minister. W ostrych słowach skrytykował Niemcy, gdzie - przyznał - antysemityzm jest zakazany, ale szerzą się "antyizraelskie" postawy. Na dowód wspomniał o "prohamasowskim filmie", który ma być wyświetlany w Berlinie w Międzynarodowym Dniu Pamięci o Holokauście.

Dość dobrze o Rosji

Pochodzący z Rosji Kantor dość dobrze wypowiadał się natomiast o sytuacji w Rosji, "gdzie jeszcze do lat 1990. istniał wielki państwowy antysemityzm". - Teraz nie ma już państwowego antysemityzmu, choć jest antysemityzm społeczny, ale nie silniejszy niż w czołowych krajach UE - powiedział.

Juli Edelstein podziękował przewodniczącemu Parlamentu Europejskiego Jerzemu Buzkowi za pomoc w organizacji wtorkowych obchodów Międzynarodowego Dnia Pamięci o Holokauście w PE.

Opisano w Gazecie, Wproście etc.
 

 

Ksantypa...
O mnie Ksantypa...

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka