euromir euromir
604
BLOG

O BEZMIARZE BEZMYŚLNOŚCI MEGO ULUBIONEGO PISARZA

euromir euromir Rozmaitości Obserwuj notkę 24

 

Jakże często mówimy i działamy bezmyślnie, z lenistwa, lub wrodzonej głupoty nie kontrolując ani celu, ani sensu wypowiadanych słów. W konsekwencji kompromitujemy się żałośnie. Najgorsze, że często  w oczach środowiska, przed którym zależało nam, aby wypaść jak najlepiej.

Na Salonie znajdziemy wielu mistrzów durnoty .  Jednak żaden z nich nie może nawet w fantazji  równać się z głównym generałem tej konkurencji,  moim ulubionym prozaikiem – Krzysztofem Osiejukiem, wystepującym na Salonie pod dźwięcznym pseudonimem Toyah.
Człowiek ten (nie mający sobie równych narcyz, lawstorant i egocentryk) relacjonując kilka dni temu mój konflikt z Coryllusem stwierdził:
 
„Euromir przyznał, ze Coryllus posługuje sie poprawną polszczyzną, natomiast Zukosa oświaczył(a), że to jest fakt bez znaczenia, zwłaszcza gdy wziąć pod uwagę fakt, że on ukończył technikum leśne. Oni wszyscy są zwyczajnie chorzy.”
 
 Jak widać,  autor tych słów, powodowany zapewne bezkresną bezmyślnością, najwyraźniej co innego zamierzał powiedzieć, a co innego mu wyszło.
Aby napiętnować  Zukosa gołosłownie zarzucił jej plantowanie plotek, mnie zaś obrzydliwy fakt, iż  publicznie  przyznałem, że Coryllus posługuje sie poprawną polszczyzną .
 
Pytanie pierwsze: czy z komplementu pod adresem Coryłłki można czynić zarzut?
Pytanie drugie: czy z tak sformułowanego zarzutu można logicznie wyciągnąć wniosek, że jestem chory?
- No proszę, niech mi nasz Tytan Umysłu powie!
 
 
 
Foto: lubczasopismo.salon24.pl
 
 
euromir
O mnie euromir

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości