autorytetopożeracz autorytetopożeracz
312
BLOG

Huta Szopienice, 2000 motocykli i mój syn na koniec sezonu.

autorytetopożeracz autorytetopożeracz Rozmaitości Obserwuj notkę 8

 Wczoraj, teren nieczynnej huty Szopienice ożył tysiącem motocykli od choppera po repsolki. Koniec sezonu, podobnie jak początek to mus dla każdego zapaleńca dwóch kółek. Odpucowane maszyny, przeważnie mężczyźni, ale była też jedna różowa, a na niej w różowym stroju dziewczyna. Mnóstwo pokazów, palenia gumy i jazdy na tylnym, czy przednim kole. Piękna pogoda sprzyjała im. Jak co roku około 13:30 te dwa tysiące maszyn ruszyło w stronę katowickiego centrum, a w zasadzie tunelu, w którym rozległ się nieprawdopodobny jazgot silników. 

Przejazd, rozumie się kupą, żadne czerwone światła ich nie obchodzą, specjalnie wyznaczeni ludzie blokują swymi maszynami skrzyżowania i ronda. Policja nie wkracza, bo wie, że to ich dzień.

Wśród tej wspaniałej bandy i piszę to jak najbardziej w pozytywnym znaczeniu jest mój nastoletni syn. Na razie jeździ na małym motorze, ale w przyszłym roku będzie już Honda 250 tka, która robi setkę w 4,5 sekundy. To nie jest dużo, ale zabić się można.

Jako jego ojciec zrobiłem miliony kilometrów w swoim życiu, ale zawsze w opakowaniu z blachy i poduszkami. On postanowił, że motor będzie jego pasją i choć ciężko mi z tym nie będę mu tego wybijał z głowy. Sraram się natomiast, jak mogę tłumaczyć mu, że życie jest piękne i łatwo je stracić kiedy rozsądek zastąpi głupi szpan, a pod dupą 200 koni.

Mieszkam w Sosnoewcu przy jednej z wylotowych arterii miasta i codziennie widzę bijących kolejne rekordy prędkości i brawury młodych ludzi. Policja jest bezradna, więc jak wchodzą w zakręt, na którym zginęło już wiele osób zatykam uszy, aby nie słyszeć łoskotu metalu rozbijanego na barirce energochłonnej.

Życzę Ci synu aby dobry Bóg miał Cię na oku i żeby Twój anioł stróż nigdy nie przysnął.

Wiecej i tak nie mogę zrobić.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości