Dla dzieci
Spać dzisiaj nie mogłem, sen był bardzo krótki.
Wyjrzałem za okno a tam - krasnoludki.
Tysiąc krasnoludków na chodniku stało,
tysiąc krasnoludków radośnie wrzeszczało.
Zadzierały głowy, wyciągały szyje:
"Niech nam żyje Daria! Sto lat niech nam żyje!"
Wielki worek dźwigał tam Mikołaj Święty
pod darów ciężarem aż do pasa zgięty.
" Ach, te krasnoludki!" spocony wysapał,
worek swój poprawił i dalej poczłapał.