danz danz
49
BLOG

100 dni mesjasza.

danz danz Polityka Obserwuj notkę 2

 

Minęło pierwsze 100 dni prezydentury Husseina Obamy. W ostatnich dniach w najróżniejszych gazetach i gazetkach pojawiły się pochwalne laurki dla nowego prezydenta. Jeśli chodzi o mnie, to nie ufam Obamie, uważam też, że Obama to nieudolny prezydent, który przejdzie do historii jako niekompetentny populista i słaby polityk. Jedynym “dorobkiem” Obamy, będą bajońskie długi, zrujnowana gospodarka i osłabiona armia. Niewykluczone też, że w wyniku osłabienia USA dojdzie do konfliktu zbrojnego na światową skalę.
Jakim prezydentem jest Obama? 
Wystarczy obejrzeć klipy kazań ulubionego pastora Obamy niejakiego Jeremiaha Wright-a, aby zastanowić się czym to nasiąkał uśmiechnięty Obama w czasie niedzielnych kazań. Nie chodzi tu o takie szczegóły, że Chrystus był czarny, albo, że “bialy” w specjalnych laboratoriach wytworzyli AIDS po to, aby zgładzić czarną rasę, bardziej o to, że “USA to kraj przeklęty, czego dowodem był na przykład zamach 11 września”. Ciekawe jakie ziarna nienawiści wobec USA zasiał w sercu Obamy jego pastor…
Gdy Obama obejmował swoją prezydenturę wielu komentatorów uważało, że będzie rządził z pozycji “środka”. Jego pierwsze 100 dni to bezwględny dyktat “demokratów”, bez szukania większości, również bez najmniejszej próby szukania kompromisu z republikanami. Pierwsze 100 dni Obamy, to także wydawanie pieniędzy na skalę nie znaną w historii świata. Pieniędzy, których Amerykanie tak naprawdę nie posiadają. Co zrobią demokraci, gdy nie znajdą pieniędzy w upadających amerykańskich bankach?  Będą zmuszeni pożyczyć miliardy dolarów od Chińczyków, ewentualnie “dodrukować” brakującą sumę. Zarówno pierwsza jak i druga opcja są równie zabójcze dla przyszłości USA, ale kto zakwestionuje geniusz mesjasza demokratów? Kto przejmie się losem następnych pokoleń, które będą spłacać niewyobrażalne długi? Czy Edzio Gierek, Lesio Miler, czy inni premierzy, przejmowali się przyszłością Polski?
Dla zachwyconych mediów “cool Obama”, to wspaniały mówca, tymczasem Obama jest tylko dobrym lektorem, nie rozstającym się ze swoimi tele-prompterami. Plotka głosi, że zamiast pierwszej damy Michelle, Barack Obama preferuje swoje ukochane telepromptery. Faktem jest to, że nie rozstaje się z nimi na krok.
Dla porównania, Sara Palin wygłosiła całą swoją przemowę z pamięci, gdy jeden z teleprompterów przestał działać. Niestety, stało się to w czasie konwencji republikanów, a nie demokratów. Cóż, Sara Palin nigdy nie była ulubienicą mediów, dlatego sprawa nie została nagłośniona w mediach. Gdyby podobna sytuacja zdarzyła się Obamie, to dziennikarki obu płci wpadłyby w euforię, a wydarzenie to stałoby się dowodem na genialność Obamy.
Ta miłość amerykańskich mediów do Obamy przypomina miłość tefałenu do uśmiechniętego Tuska. Media wybaczają Obamie każde potknięcie, z lubością przypominając, że ten straszny kryzys ekonomiczny został odziedziczony po ekipie Busha. Biedny Hussein Obama po prostu “naprawia amerykańską gospodarkę” po 8 latach nieudolnej prezydentury Jurka Krzaka.
USA są obecnie w rękach czarnego mesjasza i ogłupiających mediów, jakie zagrożenie niosą rządy Obamy dla Stanów Zjednoczonych, może i całego świata? Wystarczy spojrzeć na rządy PO w Polsce, aby spodziewać się najgorszego.
danz
O mnie danz

Gardzę: "czlekami honoru", sb-ekami, tchórzami, hipokrytami i dziennikarzami z GW i "spólki". Nie znosze manipulatorów, klamców, oszustów i ludzi "michnikopodobnych". Nie uważam się za "ynteligenta" ponieważ nie czytam pisemek "wykształciuchów".

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka