W moim ostatnim poście starałem się przekonać blogerów do wyłonienia kogoś, kto spełniałby rolę mediatora. Inna ideą był pomysł swoistego “paktu o nieagresji”. W międzyczasie śledziłem dyskusje, które rozwinęły się na blogach FYM-a, Łażącego Łazarza, Rybitzkiego i Chłodnego Żółwia. W dyskusjach padło wiele ciekawych głosów, ale również ujawniły się wielkie emocje. Dlatego postanowiłem poczekać co najmniej tydzień, aż opadną emocje.
Jednym z pomysłów, które pojawiły się na niepoprawnych jest pomysł Kukiego, aby założyć konto na tweeterze, które służyłoby jako medium komunikacyjne pomiędzy portalami. I od tego trzeba zacząć, od małych kroków, kroków które powinny być zalążkiem współpracy. Co z tego wyjdzie będziemy mogli się przekonać już w ciągu następnych paru tygodni.
Blogosfera ulega przemianom, jest w trakcie ewolucji, dlatego niezależne portale będą coraz silniejsze poprzez kreatywność swoich użytkowników. Za kilka lat to właśnie w blogosferze będzie rozgrywała się prawdziwa dyskusja, bo drukowanych gazet nikt nie będzie kupował. Sami zaś dziennikarze i komentatorzy medialni skompromitowali się swoją służalczością i brakiem kręgosłupa.
Blogosfera jest zagrożeniem dla tradycyjnych mediów, a głos FYM-a, Tada9, toya-ha, czy Jareckiego ma większe znaczenie niż przewidywalny artykulik w GW-czej czy “Polityce”. Dostrzegł to ostatnio Żakowski plując na blogerów i zarzucając blogosferze “chamstwo”. Ale nie tylko tradycyjne media czują się zagrożone, blogosfera jest zagrożeniem dla władców IIIRP, tych którzy za pieniądze podatnika budują stadion Legii, “prywatyzują” za bezcen to co zostało do “sprywatyzowania”, albo służą na dwóch łapach “fundacjom” i korporacjom. Dlatego cyngle z dziennika tropiący Katarynę, skandaliczna propozycja policji, CBA i ABW, aby totalnie inwigilować polską blogosferę to forpoczty tego co się będzie działo w przyszłości. Trzeba być tego świadomym.
Dlatego też niepoprawni jako portal działa i będzie działał na serwerze w USA, w ten sposób użytkownicy portalu mają gwarancję, że ich dane osobowe są bezpieczne. Nie ufamy polskiemu bezprawiu i mafijnej strukturze, którą dla śmiechu nazwano IIIRP. Walczymy o wolność wypowiedzi, bo wolność jest wartością nadrzędną. Będziemy wspierać każdą prawicową inicjatywę odkłamującą medialny matrix, każdy protest poszerzający wolność słowa. Z każdym dniem jest nas więcej (blogerów, komentatorów, rośnie też liczba odwiedzin portalu) i tak się dzieje w całej blogosferze. Ludzie przestają się bać. Wierzymy też, że przyjdzie dzień gdy “mury runą”, a zakłamany świat mediów pęknie jak bańka mydlana.
