Analizując dostępne notatki Jacka Cichockiego i Jacka Kapicy
dochodzimy do logicznego wniosku, że w korupcyjny lobbing był
zaangażowany zarówno pan Chlebowski, jak I Drzewiecki, a także premier Donald Tusk. Donald Tusk osobiście nakazał Kapicy przygotowanie zmian w ustawie hazardowej dnia 26 sierpnia 2009 roku.
W związku z tym, że podejrzenia padają na premiera rządu III RP, oczywistym wydaje się, że powinny być podjęte kroki prawne, które zmierzałyby do wyjaśnienia tej afery.
W chwili obecnej sprawie nie da się “ukręcić łba”, dlatego, że “sprawy zaszły za daleko”.
Jedynym logicznym posunięciem byłoby powołanie w trybie natychmiastowym komisji śledczej o specjalnych przywilejach. Prokuratura zależna od ministra Czumy, który autorytatywnie stwierdził, “panowie są niewinni”, nie jest w stanie wypełnić swoich obowiązków.
Prokuratura jest skoncetrowana na ujawnieniu tajemnicy państwowej przez „Rzeczpospolitą”, “Miro”, “Grzechu” i “kumple z PO” są niewinni, a szef CBA Mariusz Kamiński podaje się do dymisji na skutek nacisków rządzącej partii.
Według premiera Donalda Tuska zagrożeniem dla państwa nie jest korupcja w ścisłym kierownictwie rządzącej partii, ale CBA, które jest „narzędziem w walce politycznej”.
"Nie mogę i nie dopuszczę do tego, aby w moim rządzie CBA było narzędziem w walce politycznej w rękach jednej z partii politycznych"
Państwo polskie tonie, pogrąża się w odmętach korupcji i bezprawia. Znając analogie historyczne możemy się obawiać, że Polska może stać się “chorym człowiekiem Europy” i utracić swą niepodległość. Jeśli my Polacy nie potrafimy zrobić porządku we własnym “domu”, to przyjdzie dzień gdy zrobi to za nas ktoś inny. Państwo przestaje być państwem, gdy zamiast prawa panuje bezprawie.
