Według miejsca siedzenia:
Napieralski: Uśmiechnięty, przesłodki. Swoją drogą lewica zawsze miała niezłych mówców, takich co potrafią mówić dużo, długo, ale tak właściwie.. o niczym. (Pamiętacie Kwacha?) Tutaj także nad rzeczowością i konkretnym pomysłem na Polskę przeważały umiejętności aktorskie. Pan Grzegorz proponował wszystko bezpłatne - począwszy od służby zdrowia, poprzez edukację na in-vitro kończąc. Domyślam się, że gdyby redaktorzy spytali: co Pan myśli o sprezentowaniu każdemu obywatelowi prywatnego samolotu? Odpowiedziałby - "Oczywiście. Drogi są bardzo zatłoczone, a państwo musi być nowoczesne." Panie Napieralski, skąd Pan weźmie pieniądze na tę pańską wielkoduszność?
Komorowski: Od wejścia nazwał TVP "gniazdem os". Jako szlachcic powinien Pan wiedzieć, jak się traktuje gospodarza. Specjalnie dla Pana szlachcica zamieszczam fragment Pana Tadeusza:
Grzeczność nie jest nauką łatwą ani małą.
Niełatwą, bo nie na tem kończy się, jak nogą
Zręcznie wierzgnąć, z uśmiechem witać lada kogo;
Bo taka grzeczność modna zda mi się kupiecka,
Ale nie staropolska, ani też szlachecka.
Warto byłoby, gdyby Pan Komorowski zamiast dążyć do sprowokowania Jarosława Kaczyńskiego, odpowiadał rzetelnie na pytania. Trochę głupio mówić o Afganistanie, kiedy pytają o Ukrainę i państwa nadbałtyckie. Panie Bronku, trochę głupio.
Kaczyński: Mój faworyt przed i po debacie, więc pewnie byłabym stronnicza, zamieszczając tu pean. Tak czy siak - jak zawsze z klasą. Szkoda tylko, że brakowało czasu, żeby rozwinąć pojęcia, jakimi Pan Jarosław się posługiwał. Nie wszyscy muszą znać konkretne nazwy projektów i ustaw. Kaczyński nie jest dzieckiem specjalistów od PR - to się czuje. Ale to nie zmienia faktu, że był najbardziej konkretny i, że dało się wyczuć, że ma już dawno przemyślany dobry pomysł na Polskę.
Pawlak: Wyrobił się Pan Drżący Głosik, oj wyrobił! I brawa mu za to. Jak dla mnie uplasował się zaraz za Jarosławem pod względem konkretnych poglądów. Tylko ten monotonny ton trochę nudził, a pamięć jego dawnych zmarnowanych szans niepozwalała do końca słuchać. Tak czy siak, Panie Pawlak, skoczyło Panu kilka procent.
