ficu ficu
42
BLOG

Co z tą POlską???

ficu ficu Polityka Obserwuj notkę 37

Przyglądając się obecnemu stanowi państwa, aż ciśnie się na usta pytanie: Co z tą Polską??? Tak właśnie brzmiał autorski program Tomasza Lisa nadawany w Polsacie. Autor przez 3 lata zadawał właśnie takie pytanie. A kończąc ostatnią audycję tego programu, za swoje zwolnienie z funkcji szefa Wydarzeń, oskarżył ówczesny rząd. Lis wezwał wtedy masy ludzi do pójścia na wybory i powstrzymania „pełzającego zamachu stanu”, czy duszącego kraj „katolo-faszyzmu”. Który najbardziej chyba dusił samego Tomasz Lisa lub może jeszcze Adama Michnika i kilku kolegów po fachu. Dla zwykłego obywatela, tamta czy obecna ekipa rządząca jest po prostu obojętna. Kampania wyborcza w 2007 roku ze strony mediów była wyjątkowa obłudna, media ewidentnie zaangażowały się w utrącenie ówczesnej ekipy rządzącej, wszyscy którzy interesują się polityką choćby w sposób podstawowy, chyba jeszcze pamiętają tamte hasła „zabierz babci dowód” czy „idź na wybory, zmień Polskę”. Hasła te miały na celu pomoc w przejęciu władzy przez ówczesną opozycją. Tamte wybory pokazały prawdziwe oblicze wielu wpływowych dziennikarzy, którzy skompromitowali całkowicie etos rzetelnego dziennikarstwa. Rozumiem że mogli mieć swoje poglądy polityczne i mieli pełne prawo do nielubienia niektórych polityków, ale nie powinni publicznie pokazywać takiego zachowania.

Dzisiaj, ponad dwa lata od tamtych pamiętnych wyborów, wielu wpływowych dziennikarzy, patrząc na poczynania obecnego rządu, nie widzi nic albo wcale nic, do krytyki obecnej władzy. Co więcej wielu dziennikarzy próbuje w bezczelny sposób usprawiedliwiać nieprawidłowości jakich dopuścili się wpływowi politycy PO. Broni się ludzi, którzy tak ewidentnie kłamią w żywe oczy, a w dodatku robią to pod przysięgą, wiedząc że grozi za to odpowiedzialność karna. Zastanawiam się w jak fatalnym stanie są instytucje naszego państwa, że ci politycy niczego się nie boją. Czy oni naprawdę mają nas (wyborców) za idiotów, że nawet nie pamiętają ilości lat swoich znajomości. Czyżby okazało się że dawni koledzy, teraz im „śmierdzą”??? Jeżeli w najbliższym czasie Ryszard Sobiesiak pod przysięgą złoży zeznania, które będą ewidentnie sprzeczne z zeznaniami polityków PO, to ktoś będzie musiał za to „beknąć” (czyli iść do wiezienia) za składanie fałszywych zeznań w tej sprawie. I albo to będzie Sobiesiak albo wpływowi politycy obecnej ekipy rządzącej. Problem w tym że znając obecne standardy polityczne i dziennikarskie, z pewnością znajdzie się sporo ludzi, którzy będą „wybielać” skazane osoby, obojętnie czy będzie to Sobiesiak czy politycy PO. Tego jestem pewny w 100%. W dodatku nie jestem pewny, czy ktoś za składanie fałszywych zeznań w tej sprawie, poniesie jakiekolwiek konsekwencje prawne. W końcu w obecnej Polsce głównym wyznacznikiem sprawiedliwości jest pieniądz i znajomości. A gdzie moralność??? A co to jest moralność??? Czego jak czego, ale pieniędzy i znajomości tym ludziom nie brakuje. Jeżeli są w coś ubodzy i czegoś im brakuje, to na pewno jest to moralność. Właśnie może dlatego składają sprzeczne zeznania, nie dziwię się im, w końcu bronią własnej skóry. Jeżeli zwykły, przeciętny, uczciwy obywatel, wiedząc że za takie zeznania może dostać 3 lata wiezienia, z pewnością głęboko zastanowiłby się czy warto kłamać w prokuraturze??? Co ciekawe głównym przesłaniem wpływowych polityków PO są słowa: „że warto być przyzwoitym”. Patrząc na ich zeznania przed komisją śledczą, widzimy jak naprawdę ta przyzwoitość wygląda. Mamy prawdziwą karykaturę przyzwoitości. W końcu Beata Sawicka, również kierowała się identyczną maksymą.

Zastanawiające jest milczenie mediów, które nie zachowują się rzetelnie. Gdy wybuchała afera Rywina, media żyły tym wydarzeniem, każda próba „matactwa” rządzących była mocno przez media napiętnowana. Dziś mamy do czynienia z zupełnie odwrotną sytuacją. Główni winowajcy całej afery to były szef CBA oraz redakcja Rzeczpospolitej, którzy chcieli doprowadzić do zamachu stanu. Oczywiście redaktorzy Rzepy, którzy bardzo wyraźnie opowiadają się po jednej ze stron konfliktu i podobnie jak dziennikarze wyżej wymienieni mają do tego pełne prawo. Jednak redaktorzy Rzepy w sprawie afery hazardowej zachowują prawdziwy etos rzetelności dziennikarskiej i nie ulegają aluzjom, wygłaszanych przez wpływowych kolegów po fachu, którzy głoszą swoją kłamliwą hipotezę o zamachu stanu jako pewnik. Zastanawiam się, czy owi dziennikarze nie mają problemu ze spojrzeniem w lustro??? I dlaczego obecnie milczą i nie krzyczą: Co z tą POlską???

ficu
O mnie ficu

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka