ficu ficu
71
BLOG

Mój faworyt: ARGENTYNA

ficu ficu Polityka Obserwuj notkę 12

 

Dziś w RPA zaczynają się XIX MŚ w piłce nożnej, przez miesiąc kibice na całym świecie będą mieli możliwość obejrzenia 64 meczów. Dla zwykłego człowieka taka dawka może okazać się śmiertelna, dla fanatyka piłki nożnej to ciągle za mało, ale dla prawdziwego kibica to nic strasznego, przez dwa tygodnie zaledwie 3 mecze dziennie, spokojnie da się wytrzymać. Choć osobiście dla mnie będzie to już 5 Mundial, to jednak nie obejrzałem wszystkich 64 meczów na żadnych mistrzostwach. Główną przeszkodą w tym wypadku jest to, że w 3 rundzie grupowej, dwa mecze są rozgrywane o tej samej godzinie, a Ja za bardzo nie lubię oglądać meczów piłki nożnej z „puszki”. A to, że obecnie mam mocno napięty harmonogram dnia, sprawi że w RPA też na pewno nie obejrzę wszystkich spotkań, choć myślę że około 50 spotkań chyba na pewno zobaczę, w szczególności fazę pucharową, bo ona jest najlepsza, nie ma żadnych remisów, przegrywający odpada z gry.

Jak na każdych mistrzostwach są główni faworyci do zwycięstwa, podobnie będzie i na tych mistrzostwach. Według bukmacherów najlepiej stoją akcję Hiszpanii, po tym co zrobili naszym „kopaczom” (nie mylić z minister zdrowia), trudno się nie zgodzić, że piłkarze hiszpańscy są genialni, a piłkę jaką grają to już jest niebywały kosmos. Na drugim miejscu stoją wieczni faworyci, czyli Brazylia, co ciekawe, w ostatnich latach Canarinhos tylko w Korei i Japonii nie byli wymieniani w gronie murowanych faworytów, a zdobyli wtedy tytuł. A więc Brazylia nie lubi grać z dużą presją, tylko w USA udało im się zdobyć mistrzostwo świata, gdy byli wymieniani w gronie faworytów, we Francji 1998 i w Niemczech 2006 nie udźwignęli presji fanatycznych kibiców, choć na tych pierwszych mistrzostwach zostali wicemistrzami świata, ale dla Brazylii każde miejsce, oprócz 1, to jest porażka. Bukmacherzy na trzecim miejscu wymieniają reprezentację Argentyny i to jest też mój osobisty faworyt do mistrzostwa świata, choć jako drużyna raczej wypadają gorzej niż Hiszpania, to jednak siła ofensywna Argentyny jest nieprawdopodobna. Chyba żadna drużyna piłkarska w historii piłki nożnej nie miała takiego bogactwa w ataku jakie będzie miał w RPA legendarny Diego Maradona. Messi, Milito, Higuain, Tevez, Aguero, Palermo. Szczególnie pierwsza trójka, która miała genialny sezon, będzie postrachem dla każdego bramkarza na tych mistrzostwach. A rezerwowi znaleźliby miejsce w podstawowej jedenastce chyba każdej drużyny na tych mistrzostwach, oprócz Argentyny, w której będą grać. Może wykluczyłbym jednak z tego grona „dziadka” Martina Palermo, ale nawet on w reprezentacji Korei Płn, Hondurasu czy Nowej Zelandii byłby największą gwiazdą drużyny.

Na następnych miejscach bukmacherzy stawiają Anglię z Holandią. I to też jest słuszny typ, bo obok Hiszpanii, to dwie najlepsze drużyny z Europy. W szczególności mam tutaj na myśli reprezentację Holandii, która według mnie na tych mistrzostwach, może zdobyć nawet tytuł. Genialny sezon miało dwóch piłkarzy niechcianych w Realu Madryt, czyli Arjen Robben oraz Wesley Sneijder. Ich drużyny spotkały się w finale tegorocznej LM, a obaj piłkarze byli gwiazdami i liderami swoich zespołów, w szczególności Robben, który w Bayernie przyćmił nawet Franka Ribery, którego pozycja lidera na boisku, jeszcze rok temu wydawał się niezagrożona. W Anglii „pierwsze skrzypce” powinien grać Rooney, który obecnie jest jednym z najlepszych napastników na świecie. Ale jeżeli nie przebudzą się Lampard i Gerrard, to Anglia skończy tak jak zawsze, czyli na ćwierćfinale. Z pewnością mistrzowie i wicemistrzowie świata sprzed 4 lat, a więc Włochy i Francja na tych mistrzostwach nie powtórzą sukcesu z niemieckich boisk, obie drużyny są w bardzo ciężkim kryzysie i sam awans choćby do ćwierćfinału będzie już ogromnym sukcesem.

A więc z moich dywagacji w finale zagrają reprezentacje Argentyny oraz Holandii, choć tak naprawdę do prawdziwego finału powinno dojść w drugim półfinale 7 lipca, gdzie zagra Argentyna z Hiszpanią. A czy moje typy się sprawdzą to przekonam się za miesiąc 11 lipca, bo właśnie wtedy zostanie rozegrany wielki finał, a póki co startujemy, bo dla kibica piłki nożnej Mundial jest tym samym, czym dla narkomana jest „działka”, czyli czymś czego nie da się porównać z niczym innym. Na szczęście Mundial nie przynosi, tak paskudnych skutków jak wyżej wymieniony przykład. I na tym polega siła futbolu, dobrego futbolu.

ficu
O mnie ficu

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka