ficu ficu
180
BLOG

Dlaczego Janusz Korwin-Mikke???

ficu ficu Polityka Obserwuj notkę 11

Gdy mnie ktoś pyta na kogo będę głosował: odpowiadam bardzo prosto Janusz Korwin-Mikke. I nie będzie to już mój pierwszy taki wybór, gdyż już w 2005 roku, głosowałem na Korwina-Mikke. Choć w późniejszym czasie zarówno w wyborach samorządowych, parlamentarnych czy europejskich nie popierałem już opcji JKM. Z jednego prostego powodu, gdyż UPR jest marginesem na polskiej scenie politycznej, mimo tego, że czytając ich program wyborczy, jasno widać, że jest to chyba jedyna siła polityczna, która nie używa populistycznych argumentów i ma realny program na skończenie z tym kryminalogenno-korupcyjnym państwem, w którym tryumfuje fałsz i głupota. Chciałbym żeby na polskiej scenie politycznej, urodziło się coś na wzór prawicy typowo Reaganowskiej, czyli postawienie na światopogląd konserwatywny z dużym poszanowaniem dla wartości, a sferze gospodarczej całkowita liberalizacja (coś na wzór Nowej Zelandii).

Janusz Korwin-Mikke jest tym kandydatem, który opiera się na zasadach, dzięki którym powstały Stany Zjednoczone: na wolności, własności i sprawiedliwości. Korwin-Mikke nie mówi jak pozostali kandydaci, że coś komuś da, ale stanowczo stwierdza, że nic nikomu nie odbierze, bo żeby coś komuś dać, to innej osobie trzeba właśnie coś odebrać. Gdyż rząd, ani prezydent nie wyrabiają żadnych dóbr, tylko nimi w pewnym sensie zarządzają i jeżeli już mają taki przywilej to powinni to robić mądrze i rozsądnie, bo są to pieniądze, które zostały ściągnięte przez jakiś przymusowy haracz od obywateli. Słuchając dokładnie wszystkich kandydatów na prezydenta, rozumie to tylko Korwin-Mikke i Olechowski, ale u tego drugiego występuje problem z trzecią zasadą powstania państwa amerykańskiego, czyli sprawiedliwością.

Myślę że w najbliższą niedziele przychodzi wreszcie czas, żeby się policzyć. Ile jest w Polsce ludzi, którym nie odpowiada system w którym publiczne pieniądze są rozkradane i marnotrawione przez bandę urzędasów, którą tworzą klakierzy partii politycznych. Oczywiście zdaje sobie sprawę z tego, że mój kandydat nie gra w tych wyborach o zwycięstwo, ale nie mam żadnych wątpliwości, że gra o stawkę zdecydowanie wyższą, czyli o lepszą przyszłość dla uczciwych ludzi, którym się coś w życiu chcę. A z poparcia JKM w niedzielnych wyborach, może zrodzi się ruch polityczny, który w przyszłym roku wejdzie do parlamentu i będzie miał okazje na zapoznanie większej części opinii publicznej z głoszonym od 20 lat programem politycznym. Dlatego już za dwa dni wrzucę swój głos na JKM, z głębokim przekonaniem, że będzie to inwestycja długoterminowa, która za kilka lat wysoko zaprocentuje.

ficu
O mnie ficu

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka