Fideista Fideista
438
BLOG

Głos w sprawie wyborczej pornografii

Fideista Fideista Polityka Obserwuj notkę 4

Gdynia. Jedna z najbogatszych gmin w kraju, miasto wielokrotnie wybierane w rankingach różnorodnych gazet, jako "najlepsze miejsce do życia w Polsce". Dziś, kiedy kilka chwil ledwie dzieli nas od wyborów parlamentarnych, moje piękne nadmorskie miasto trochę zbrzydło. To jednak nie padający deszcz sprawił, że oszpecona Gdynia straszy swoim własnym odbiciem. Wszystko z powodu - jakże licznych - plakatów wyborczych, które "zdobią" wszystkie słupy, ściany i każdą wolną przestrzeń przestrzeni publicznej.

Uśmiechnięte twarze polityków patrzą na nas z każdego kąta. Niczego nie oferują, dawno minęły czasy obietnic i programów. W postpolityce liczą się ogólne hasła, uśmiechy, dobór kolorów, wielkość  czcionek. SLD postawiło na czerwień - szukając swojego miejsca w nowym wspaniałym świecie, postkomuniści odwołują się do starych, sprawdzonych wzorców. Im przecieź  czerwień się wyjątkowo dobrze kojarzy. Platforma jest biało-niebieska. Jest jej wyraźnie najwięcej, niektórzy posłowie wydrukowali tysiące plakatów, które wiszą  dosłownie co kila metrów. Niebieski jest też PiS. Na plakatach tej partii nie mogło zabraknąć narodowego rytu, wyrażonego tym razem biało-czerwoną czcionką. Ten zabieg  nie dziwi, Prawo i Sprawiedliwość wie przecież doskonale, że Polska Jest Najważniejsza.

Jakie są koszta tej, kolejnej już, operacji plastycznej dokonanej na naszych miastach? Jak podaje PAP, w tym roku limit wydatków komitetu wyborczego, który zarejestruje kandydatów do Sejmu i do Senatu we wszystkich okręgach wyborczych, wyniesie 30 mln 612 tys. 295 zł. Z kolei limit wydatków dla komitetu wyborczego, który zarejestruje jednego kandydata w jednym okręgu wyborczym (chodzi o wybory do Senatu) wyniesie 55 tys. 102,13 zł. Komitet sam decyduje o wysokości wydatków na kampanię na rzecz poszczególnych kandydatów i list kandydatów. Na decyzje finansowe partii wpływa również fakt, że od 1 stycznia 2011 r. obniżono o 50 proc. przysługującą im subwencję budżetową. W roku 2011 r. PO ma w związku z tym otrzymać ok. 20 mln złotych mniej z budżetu państwa, PiS - 19 mln, a SLD i PSL - 7 mln zł.

Pomimo obniżonych subwencji, PO planuje wydać na kampanię parlamentarną maksymalny limit ok. 30 mln zł. Prawo i Sprawiedliwość nie zdradza ile dokładnie wyda tym razem. Cztery lata temu - partia ta wydała ponad 28 mln zł. Trzy razy mniej niż PO chce wydać koalicyjne PSL. SLD chce przeznaczyć na kampanię 7-8 mln zł. Inne partie nie podają kwot - nie chcą źle wyglądać już na starcie wyścigu na plakaty i billboardy.

Gdynia w plakatach utonęła, o czym przekonałem się jadąc dziś do mojego dziadka, który w niedzielę dostał udaru i leży w gdyńskim szpitalu na Placu Kaszubskim. Budynek jest odmalowywany, ponoć szpecił centrum miasta i mieszkańcy domagali się remontu. Gdy wychodziłem, pielęgniarki grzecznie poprosiły, żeby przynieść pieluchy, mydło, krem i wodę mineralną, bo nie stać ich na zakup tych rzeczy. Wszak pacjentów jest wielu, a w szpitalach, wiadomo - wszytkiego brakuje. Dziwne. Nie ma rozpusty gorszej niż myślenie, a my, Polacy, słyniemy przecież z gospodarności i roztropności w wydawaniu pieniędzy.
 

Fideista
O mnie Fideista

The truth is you're the weak. And I'm the tyranny of evil men. But I'm tryin', Ringo. I'm tryin' real hard to be a shepherd.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka