folt37 folt37
175
BLOG

Kościół tkwiący w polityce

folt37 folt37 Społeczeństwo Obserwuj notkę 18

image

                                                                        JEDEN Z PAŁACY abp GŁODZIA


15 października PiS stracił władzę, którą zawdzięczał klerowi Kościoła katolickiego w Polsce. Ten niefortunny sojusz „tronu z ołtarzem” zrodził mechanizm wzajemnego odwdzięczania się sojuszników.

Kościół oddawał ambonę prezesowi PiS na Jasnej Górze jako polityczną trybunę wiecową dla dziesiątek jeśli nie setek tysięcy pielgrzymów, a władza państwowa sprawowana przez PiS odwdzięczała się kościołowi milionowymi grantami finansowymi.

Wybory 15 października dowiodły, że ten sojusz się zużył. Wybory wygrała liberalno demokratyczna opozycja pozbawiając PiS władzy i budżetowych pieniędzy.

Jakże trafnie spointował to dominikanin o. Paweł Gużyński tymi słowy:

„To topi Kościół i państwo jednocześnie. Pokusa dla obu stron jest jednak zbyt duża. Dla polityka korzystne jest, gdy proboszcz z ambony go pochwali, a państwo przymknie oko na deale między nimi”.

/GW z piątku 29.12.2023/.

Przegrani okazali się arogantami demokracji i choć w czasie swoich rządów nazywali się wykonawcami woli demokratycznej większości wyborców /suweren/, to po obecnym, druzgocącym przegraniu wyborów głosami dużo liczniejszej armii Polaków odmawiają zwycięzcom prawa do wprowadzania zmian w rządzeniu państwem.

Jedną z tych zmian jest plan ograniczania subwencji państwa dla Kościoła.

O dziwo pomysł ten popiera duża część katolików zbulwersowanych nadmiernymi kosztami zbędnych luksusów zarówno w kościelnych inwestycjach obiektów sakralnych jak i bytowych kurii diecezjalnych oraz probostw /plebani/.

Takie luksusy bogactwa nie przystoją pasterzom nauk Chrystusa tak brzmiących o bogactwie:

„Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa niebieskiego (Mt 19, 24)”. Chrystus potwierdza to, oświadczając, że zbawienie bogacza jest w istocie możliwe jedynie dzięki cudowi: „U ludzi to niemożliwe, lecz u Boga wszystko jest możliwe” (19, 26).

ttps://www.przewodnik-katolicki.pl/Archiwum/2014/Przewodnik-Katolicki-6-2014/Przewodnik-liturgiczny/Wielblad-i-ucho-igielne

Początek owej manii bogactwa kleru stanowią tradycje stare jak Kościół. W naszej epoce finałem wyrugowania wiernych z wpływu na funkcjonowanie parafii /gminy chrześcijańskiej/ czyli właścicieli parafialnej wspólnoty majątkowej jako źródła dochodu na utrzymanie parafialnego Kościoła.

A tak wygląda historia wywłaszczenia parafian /lud Boży Kościoła Powszechnego/ przez administrację Kościoła jako osoby prawnej /Watykan/ w strukturze państwa kościelnego :

www. Społecznra rola religii - blog folt37 (salon24.pl)

Administracja Kościoła /kościelne osoby prawne/ w porozumieniu z władzami państwowymi zniosła status własności parafialnej /administracyjny status „ludu katolickiego”/ uwłaszczając Kościelne Osoby Prawne (administracja kościelna) na parafialnym mieniu katolików, członków Kościoła katolickiego:

1. Nieruchomości lub ich części, pozostające w dniu wejścia w życie ustawy we władaniu kościelnych osób prawnych, stają się z mocy prawa ich własnością, jeżeli: "(…) były własnością diecezji, parafii, klasztorów lub innych instytucji grecko-katolickich (unickich);(…)"

Art. 60. (Dz.U.2019.1347):

[www.https://sip.lex.pl/akty-prawne/dzu-dziennik-ustaw/stosunek-panstwa-do-kosciola-katolickiego-w-rzeczypospolitej-16793118/art-60]

[www.https://sip.lex.pl/akty-prawne/dzu-dziennik-ustaw/stosunek-panstwa-do-kosciola-katolickiego-w-rzeczypospolitej-16793118/art-60]Oto anty obywatelskie porozumienie władzy państwowej z Kościołem - państwem wydziedziczające nas, katolickich parafian z naszej parafialnej wspólnotowej własności i odebrało nam głos w życiu parafialnym.

Prowo to pozbawilo katolicką spolecznośc parafialną gospodarzenia na wspólnotowym mieniu parafii źródle dochodów nafunkcjonowie kościola paraialnego.

Ową gospodarność obrazuje społeczną rolę i zaangażowane parafian opisanego w Historii Kościoła św. Michała Archanioła w Pogorzeli  (Krzysztof Rybka – Pogorzela 2013 r.):

„…bardzo ważnym organem kościoła /powzechnego W.F./ jest funkcja ekonomów kościelnych, od tak zwanych praw majątkowych Dozór Kościelny. […], który od 1926 r. otrzymuje nową nazwę Rada Parafialna. Nowe Wybory do Rady Parafialnej (nadzoru kościelnego) i Reprezentacji Parafian odbywały się 15 listopada 1929 r. A to jest najwymowniejszy akt demokratyczności parafialno - kościelnej z decydującym głosem parafian na tle sporów wydatków w majątku parafialnym w 1928 r. administrowanym przez proboszcza”:

„W międzyczasie po ostatnim posiedzeniu Rady Parafialnej odbył się wiec parafialny zwołany przez …. w którym parafianie zaprotestowali uczestnictwem przeciw zamiarowi Rady Parafialnej, by wybudować budynki parafialne. Wyłoniona przez wiecowisko deputacja przybyła dzień po wiecu na probostwo i z ostrością przedłożyła uchwały na wiecu podjęte”.

Oto podmiotowość parafian – właścicieli mienia parafialnego - czuwających nad gospodarnością proboszcza, któremu parafianie /podmiot Kościoła Powszechnego/ powierzali zarządzanie mieniem parafialnym. Ta dyscyplinująca zależność mocno wpływała na działalność proboszcza w „Służbie Parafialnej. Za obszar „w Słubie Bożej” proboszcza rozliczał biskup.

Gdyby Kościół nie uległ czarowi centralizacji wszystkiego co w wokół /wzorem współczesnych państw / wiele nieszczęść i niepowodzeń Kościoła nigdy nie miały by miejsca. Tym samym można byłoby zapobiec odsuwaniu się wielu katolików od „Matki Kościoła”.

Na tle powyższego wniosek o likwidację państwowych dotacji na utrzymanie Kościoła jest słuszny. Bogactwo Kościoła /jako osoby prawnej - państwo Watykan/  jest niewyobrażalne i na wprost porównywalne z bogactwem państwa polskiego Utrzymywanie więc w tej sytuacji Państwa Kościelnego przez Państwo Polskie jest prawdziwie bezzasadne.

Przez całe wieki Kościoły parafialne utrzymywały parafie za zyski z mienia parafialnego oraz ofiar darczyńców,  więc Kościół – osoba prawna - anektując owo mienie parafiom   (Art. 60. (Dz.U.2019.1347):   ma obowiązek siebie utrzymywać.

Dlatego ten apel hierarchy k.k. abp Stanisława Gądeckiego:      "że każdy wierny, w miarę swoich możliwości, zobowiązany jest do troski o potrzeby wspólnoty Kościoła". Ksiądz wyjaśnił, że chrześcijanie mogą przekazywać swoje wsparcie za pośrednictwem m.in. daniny diecezjalnej. Te pieniądze daje się w swoim kościele w trakcie trwania Wielkiego Postu. Następnie wysyłane są na konto kurii, która nimi dysponuje”,  jest komunikatem mylącym wiernych o biedzie w Kościele.

Przypomina to bp Ignacego Krasickiego, który w Monachomachii tak zobrazował stosunki kościola z wiernymi:

W mieście (gród, ziemstwo trzymało albowiem stare zamczysko, pustoty ohyda)

Były trzy karczmy, bram cztery ułomki,   Klasztorów dziewięć i gdzieniegdzie domki.

Niech ów wiersz Biskupa Ignacego będzie pointą tej notki.


P.S. Majątek abpa Głodzia wyceniany jest na 15 mln zł. Emerytura wyższa niż papieża.

folt37
O mnie folt37

Jestem absolwentem Politechniki Poznańskiej (inżynier elektryk - budowa maszyn elektrycznych). Staż pracy: 20 lat w przemyśle i 20 lat w administracji państwowej szczebla wojewódzkiego - transformacja gospodarki z socjalistycznej na rynkową.

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo