pioziom tragiczny
poziom dyskusji czy raczej plucia na siebie jest straszny w pl, widac jak wy sie nienawidzicie wzajemnie, zreszta tak jest wsrod emigracji, wlasnie dlatego trzymam sie nie z nimi,
w usa jest radio i program tv publiczny, finansowany przez dobrowolne wplaty i rzad, nie ma czegos takiego ja tuby dziennika, sa info i mnostwo rozmow, programy dla dzieci, krajoznawcze i kulturalne w tym regionalne, akurat mieszkam niedalego studia nagran, pozostaje nam pro republikanski Fox i Washington Post, moze jeszcze pomniejsze; tv i radio nie nadaje reklam, reszta ma bardziej lub mniej nastawienie pro demokrotow,
jestem konserwatysta, rzecz jasna i podziwiam kulture amerykanska, poziom sporow i debaty politycznej, szkoda ze wy sami siebie nie widzicie, Ruscy sie ciesza Niemcy, tez wiecej nienawisci w Polakach = latwiejszy podzial;
mlodzi wyjada, wyludni sie kraj, zostana starcy, wiec bedzie V rozbior mam nadzieje ostateczny, glupole
F
czy Obama ma charyzme? mam jego dedykowana ksiazke jaka mi dal choc zastrzeglem go ze bede glosowac na Republikanow, skladnie mowi to fakt, zrobil Harvard ale jak tu pisza dla czarnych zawsze sa fory, tzn jak moj syn nie pojdzie do szkoly dostaje telefon jesli grozi mu F dostaje zaproszenie na rozmowe, czarni nie dostaja F zwykle koncza srednia szkole w 16 roku bo trakie maja prawo, kazdy to przepycha byle szybciej wyszlo ze szkoly, byl jednym z 2 senatorow USA, wszystkie projekty jego szlag trafil, wysylam dziesiatki faxow do kongresmenow w sprawie e-Verify czy Act-Dream, sprawa stoi w miejscu, wyniesiony zostal przez latynosow i czarnych do wladzy i mysleli ze dostana jakies wielkie przywileje, przypomne nie wiedzacym ze nauka w szkole to wymysl bialych, bracia i siostry brzydza sie tym co biale, nie wszyscy oczywiscie znam wielu czarnych wyjatkowych i madrych ludzi wielu mam znajomych i wspolpracownikow czy studentow, ale w downtown nikt nie podejdzie zebrajac o pieniadze tylko czarny, a maja przeciez pomoc i opieke zdrowotna za free
rzad techniczny to jakas bajka w PL, tu rzadza fachowcy, bankierzy i prawnicy, profesorow maja za doradcow i wazne sa ich glosy na think-thank, decyzje zawsze podejmuja ci ktorzy wykazali sie w zyyciu czyms wczesniej, zreszta zauwazcie ze nigdy ekonomista historyk czy co tam nie zostal prezydentem tylko prawnik dlaczego - jest bardziej wrazliwy na ludzki punkt widzenia i rzecz najwazniejsza, sekretarz, sedzia itd nie jest kogresmenem czy senatorem, zwykle sa z poza kongeresu, PL ma daleka droge skoro kazdy minister to jednoczesnie posel, acha niedawno w jakims kraju z Amer PD Obama mowil to samo o wizach co w Pl tez obiecywal, a przeciez on prawa nie stanowi to Kongres moze zmienic prawo na co sie kompletnie nie zanosi, nie badzcie naiwniakami i nie dawajcie sie tyle lat nabijac w butle przez politykow, zreszta rozmowa z prezydentem trwa nie dluzej niz 20-30 min i to sama kurtuazja zreszta, znajomi bardzo go cenia wlasnie za to ze tak duzo czasu poswieca rodzinie, jego texty juz nie robia creepy, tylko zatluczenie bin ladena przynioslo mu wzrost popularnosci, w dalszym ciagu jest kryzys choc gospodarka sie podnosi, cos innego niz w PL tam rzad sobie przypisal ze gospodarka nie wpadla w kryzys a przeciez to gospodarka przedsiebiorcy sobie z nim poradzili i zlotowka bo rzad gadal i gada, innymi slowy rzadzic moga tylko ci ktorzy juz rzadzili kierujac koncernami czy bankami, profesorowie sa doradcami tylko politycy siedza w parlamencie zmieniajac prawo, nie rozumiem co to mozna sikac w majktki ze szczescia kiedy prof obejmie stanowisko ministra, mysle ze kazdy powinien znac swoje miejsce w szeregu biologicznym i wiedzy
F
