Szanowni zwolennicy PiS i prezesa posła (nie premiera) Kaczyńskiego. Powiedzcie mi - głupiemu lemingowi, jak to możliwe, że człowieka, który będąc na Ukrainie staje ramię w ramię z ludźmi czczącymi morderców z UPA, a w europarlamencie jest sojusznikiem premiera UK bijącego od kilku tygodni w Polaków, jak w bęben można nazwać polskim patriotą?
Swoją drogą nasuwa się też pytanie, w jakim języku poseł Kaczyński rozmawiał z premierem Cameronem?