FRD FRD
186
BLOG

Dialog szmalog*

FRD FRD Religia Obserwuj temat Obserwuj notkę 2

Andrzej Grajewski w ostatnim „Gościu Niedzielnym” napisał artykuł pod tytułem „Dialog trwa”. W leadzie jak byk stoi: Konferencja polsko-rosyjska wskazała, że katolicy i prawosławni pomimo różnic mają wspólne zadania i cele. Konferencję „Przyszłość chrześcijaństwa w Europie. Rola Kościołów i narodów Polski i Rosji” zaszczycili polscy biskupi katoliccy, wzięli w niej udział również zwierzchnik cerkwi moskiewskiej, Hilarion, oraz Sawa, zwierzchnik cerkwi w Polsce. Komunikat mówi m.in. o wspólnych wartościach, budowaniu mostów, itp. komunałach. Ciekawostkami były: apel o zwrot szczątków samolotu Tu-154M i zaproszenie zwierzchnika moskiewskiej cerkwi na Światowe Dni Młodzieży do Krakowa – słowem, Polaczki znów bawią się w prowokacje. Samolot przecież się sprawiedliwe rozbił za grzechy białopolaków, a papież to tylko biskup starego Rzymu, jednego z tych dwóch upadłych, a czwartego nie będzie. Może coś z tej współpracy Kościoła z cerkwiami wyjdzie – ale jak wynikało ze sprawozdania Grajewskiego, raczej na poziomie organicznym, niż episkopatów.

 

Tymczasem cerkiew w Polsce na użytek konferencji snuje wątki pojednania i miłości, a z drugiej strony stawia roszczenia, które nie tylko zrujnują samorządy, ale i praktycznie mają przywrócić stan majątkowy stworzony przez popowstaniowe carskie represje. Jak? Mieszana komisja rządowo-cerkiewna do spraw majątkowych uznała się za kompetentną do wynagrodzenia cerkwi nie tylko wywłaszczeń dokonanych przez komunistów po 1944 r., ale również przywrócenia jej własności utraconej w latach 1918-1939. O co konkretnie chodzi? O ziemię i nieruchomości, jakie cerkiew utraciła w wyniku restytucji mienia przeprowadzonej przez władze II Rzeczpospolitej. RESTYTUCJI! Cerkiew dzięki szczodrości caratu otrzymywała dobra pochodzące z kasat klasztorów oraz konfiskat i wywłaszczeń popowstaniowych. II RP unieważniła wiele z owych zaborczych rabunków. III RP, rękoma swoich urzędników, dobrowolnie ową restytucję cofa! Zupełną bezczelnością – jak to miało miejsce w Drohiczynie – jest dokumentowanie roszczeń cerkwi przy pomocy przedwojennych aktów wymieniających – jako podlegającą restytucji – własność Kościoła katolickiego zabraną na rzecz cerkwi przez carat!

Doszło do sprawy w gruncie rzeczy niesłychanej. Polskie państwo postawiło znak równości między komunistycznym rabunkiem a usuwaniem skutków zaborów. Cerkiew z kolei domaga się rekompensaty za dobra, jakie w jej posiadaniu znalazły się w wyniku represji caratu. Można powiedzieć, że świadczy to o tym, wobec kogo cerkiew nadal (!) jest lojalna. Czy mylę się, sądząc, że jest to coś w rodzaju głośnej deklaracji Etot wasz janwarskij mjatież usmirili, i pust tak budiet wsiegda!

 

Trochę mniej też mnie już dziwi podejście naszych faraonów do upamiętnienia Powstania Styczniowego, o czym zresztą już pisałem.

 

Była taka piosenka Młynarskiego o pomniku Bolesława Prusa na warszawskim Krakowskim Przedmieściu, któremu gołębie gruchają do ucha: Nawiąż dialog! Nawiąż dialog! Pointa jest ta sama: jak nawiązać dialog z kimś, kto ci ciągle sra na łeb?

 

* miało być inaczej, ale wtrącił się cichy anioł.

 

FRD
O mnie FRD

felis domesticus, a czasem silvestris

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo