funkykoval funkykoval
248
BLOG

Tak czy owak zawsze NOWAK

funkykoval funkykoval Polityka Obserwuj notkę 0

Oczywiście Sławomir - aktualnie Sekretarz Stanu w Kancelarii Prezydenta RP i Przewodniczący Regionu Pomorskiego Platformy Obywatelskiej, który w wywiadzie dla portalu wp.pl wygłosił kilka "znamienitych tekstów"

http://www.slawomirnowak.pl/2747/zrobilo-mi-sie-zal-leppera-tak-po-ludzku-wywiad-dla-wp-pl.html 

Otóż Szanowny Pan Przewodniczący i na dodatek Minister powiedział m.in.

"Raport jest autorskim projektem Andrzeja Czumy, więc nie muszę się z nim zgadzać. Przyznam, że bardzo mnie zaskoczył, nie spodziewałem się takich konkluzji. Jednak warto pamiętać, że raport stwierdza tylko, że nie ma dowodów na naciski w sprawach, które badała komisja. Jednocześnie nie ma tam nic rozgrzeszającego Jarosława Kaczyńskiego z atmosfery politycznej, jaką stworzył, metod jakimi się posługiwał w walce z konkurencją polityczną. Są zeznania wielu ludzi, którzy wyraźnie mówią o tym, że Jarosław Kaczyński szukał haków na polityków PO."

O jakim raporcie wszyscy wiedzą, ale to co podkreśliłem to mistrzostwo świata - istny dowcip z Radia Erewań, o których ostatnio wspomniał Waldemar Łysiak w swoim tekście zamieszczonym w tygodniku "Uważam Rze".... Nie ma dowodów, co nie znaczy, że nie było nacisków. Idąc tropem rozumowania Pana Przewodniczącego i Ministra - skoro nie ma/ nie będzie dowodów, na to że Andrzej Lepper został zamordowany, to wcale nie znaczy, że nie został.....

Kolejne pytanie i odpowiedź:

"P: -  Raport nie był konsultowany z nikim z kierownictwa Platformy. To był wasz błąd?

O:- To dowód, że Czuma działał samodzielnie i nikt na niego nie naciskał.Andrzej Czuma jest człowiekiem bardzo niezależnym, czasami nawet przekornym. Znam jego poglądy na temat PiS i nie sądzę, żeby chciał rozgrzeszać szefa PiS. W badanych sprawach powiedział tylko tyle, że nikogo za rękę nie złapał."

Przy komisji hazardowej tego błędu nikt nie popełnił, a Pan Poseł M. Sekuła gdyby był na miejscu Pana Posła A. Czumy - z pewnością nie dopuściłby do takiego uchybienia....

 Następny kwiatek u kożucha:

"Polski raport nie mówi, że doszło do bezpośredniego nacisku, a Rosjanie powiedzieli dobitnie: nacisk był. Coś w tym jest, ponieważ sama obecność gen. Błasika w kokpicie, słowa Mariusza Kazany, szefa protokołu dyplomatycznego oddziaływały psychicznie na załogę, a to w pewnym stopniu ją rozgrzesza przynajmniej w moich oczach. Z drugiej strony mamy do czynienia z ciągiem zdarzeń, który zaczął się już podczas przygotowywania wizyty przez kancelarię prezydenta."

Pan Przewodniczący i Minister wie jaki wpływ na psychikę pilotów miała obecność na pokładzie gen. Błasika czy min. Kazany. Wczesniej stwierdził (w tym samym wywiadzie), że nie jest anatomopatologiem - odnośnie śmierci A. Leppera - widać pscyhologiem, psychiatrą jest. Być może przyuczył się od ex-MON-a czyli Bogdana Klicha ???

i ostatni wykwit stanu umysłu:

"Minister Siemoniak ma dużą wiedzę o wojsku, interesuje się nim od lat. Wierzę, w jego fachowość w tym obszarze. Jeśli panie nie, proponuję go przetestować. Poza tym zapewniam, że ma predyspozycje do bycia szefem resortu – jest skuteczny, zdeterminowany i nie pęka przed mundurami, nawet z lampasami. Przez cztery lata był zastępcą szefa MSWiA i przeszedł tam prawdziwy poligon. Trudno znaleźć kogoś bardziej kompetentnego na to miejsce."

Nie wiem, gdzie nowy MON taką wiedzę zdobył. Mój starszy kolega z podwórka też interesował się wojskiem od lat, w latach młodości kupował regularnie "Żołnierza Polskiego", więc wie na czym wojsko stoi. Wprawdzie kupował ze względu na to, że na ostatniej stronie była rozebrana panienka, ale może jakiś wakat w MONie by i dla niego się znalazł. W razie potrzeby podam namiary.

funkykoval
O mnie funkykoval

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka