FranciscusFelixAstat FranciscusFelixAstat
68
BLOG

Internetowe żerowisko

FranciscusFelixAstat FranciscusFelixAstat Prawo Obserwuj temat Obserwuj notkę 0

PKW uprzejmie ostrzega, że lajkowanie postów lub profili o tematyce politycznej na portalu Facebook stanowi gwałt na polskim prawie, będzie ścigane i surowo karane.

Z drugiej strony polskie urzędy są bezbronne wobec rozpanoszonej, łamiącej Ustawę o Ochronie Danych Osobowych, chuci Zuckerberga ws. naszych danych osobowych.

Sprawa kolejna. Polskie prawo stanowi, że dopóki nie podpiszę umowy, zachowuję majątkowe prawa autorskie do mojego dzieła - Facebook uważa inaczej. Opublikowany wiersz, zdjęcie, film przechodzi na własność giganta z USA i procesować mogę się ewentualnie tylko przed sądami amerykańskimi.

Jak widać prawo stanowi się nie dla ochrony obywateli, ale aby trzymający realną władzę (bogaci lub urzędnicy) mogli się pobawić. Jeśli urzędy nie bronią nas przed Facebookiem, oddając jurysdykcję panu Markowi, ze słusznej racji, według której mój profil znajduje się fizycznie na serwerach amerykańskich, to jaka antyarystotelesowska logika prawników pozwala mnie skazywać za lajki poza granicami tego pięknego kraju?

 

Zidiociałe prawo nie nadąża za technologiami, w tym bałaganie aż roi się od absurdów, a wobec tego także i od manipulacji. Tu ktoś próbuuje cenzurować Internet, tam ustala się podwyżkę abonamentu RTV - podatku na rzecz telewizji, kiedy tradycyjne media de facto konają, a ich rolę przejmuje Internet.

Panowie buce z siwymi włosami, których popiół z papierosów od trzydziestu lat nadaje złotym klamkom urzędów ten taki swojski odorek, niechże się zamkną wreszcie. Kompromitujecie się tylko. Brońcie NASZYCH PRAW, o jaśnie oświeceni urzędnicy, jeśli chcecie obronić swoje posadki, a nie rozdrapujcie naszych ścierw wespół z naszymi prześladowcami. Zanim spróbujecie uregulować kwestie związane z technologiami, zapoznajcie się z techniką, bo okazujecie się śmieszni.

Korci mnie, aby wrócić na Facebooka tylko i wyłącznie po to, by w dzień wyborów zalajkować profile kandydatów wszystkich partii. Zresztą nie muszę tego robić; Internet jest dość głęboki, by móc szydzić sobie z zabawnie idiotycznej cenzury.

 

Ghulibati alrruumu!

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka