galopujący major galopujący major
44
BLOG

Popkultura z krzyżykiem

galopujący major galopujący major Polityka Obserwuj notkę 17

Gdy parę dni temu na pierwszej stronie Rzepy zobaczyłem zdjęcie gołego sutka, artykuł o gołych stopach, a dziś informacje, nie o pielgrzymce, ale o koncercie Madonny, pomyślałem że skoro Cywilizacja Życia podbiera tematy Cywilizacji Śmierci, to czemu nie miało by być odwrotnie. I rzeczywiście tak chyba jest, i to nawet od dawna, ot, choćby Madonna na krzyżu, genitalia na krzyżu, czy wreszcie na krzyżu żaba, rere kum, rere kum, bęc.

 

Ktoś powie, że sutek własnością jest ogółu nie tylko Cywilizacji Śmierci, przecież wszyscy jesteśmy ssakami, a niektórzy z Cywilizacji Życia to seks uprawiają na bosaka i nawet dla przyjemności. No ale przecież takowo i krzyż jest jeden, nasz wspólny. Bo nawet jeśli nie „Wszyscy jesteśmy Chrystusami” – jak chce Koterski, to na pewno jesteśmy Chrystusem narodów. A więc i Żydem. Krzyż towarzyszyć ma nam od zarania i nie tylko nam ale całej naszej cywilizacji, krzyż był i jest wszędzie, krzyż w domach, w szpitalach, urzędach, na drogach, w szczerym polu, czy środku miasta. Krzyż jest więc naszym dziedzictwem i chcieliśmy go wpisać do eurokonstytucji. Skoro więc krzyż odziedziczyliśmy, krzyżem tym zajmie się popkultura w myśl popkulturowej triady najpierw z dziedzictwa czerpiemy, potem je ośmieszamy, a potem ośmieszamy nasze ośmieszanie, i co najważniejsze, na wszystkim tym zarabiamy. Krzyż ma więc swoją legendę, a trzeba mieć swoją legendą - jak pisze popkulturowy Coehlo popkulturalnie z dziedzictwa czerpiący. Dalej krzyż jest prowokacyjnie ośmieszany – jak, pewnie nawet mimowolnie, ośmiesza go Madonna i na krzyżu żaba, żeby wreszcie ośmieszanie krzyża ośmieszyć – na czym bazuje Saha Baron Cohen. Gdy więc najnowsza Masłowska drwi z popkultury, co niezdrowe podnieca konserwatywnych naszych jesiotrów, nie robi nic innego, jak wpisuje się, w od dawna rozpisany, scenariusz, gdzie samośmiesznie jest tylko etapem niekończącej się karuzeli z Madonnami.

 

 

 

        Uparty centrolewicowiec, niedogmatyczny liberał i gospodarczy i obyczajowy, skłaniający się raczej ku agnostycyzmowi, fan F.C. Barcelony choć nick upamiętnia Ferenca Puskasa gracza Realu Madryt email: gamaj@onet.eu About Ferenc Puskas: I was with (Bobby) Charlton, (Denis) Law and Puskás, we were coaching in a football academy in Australia. The youngsters we were coaching did not respect him including making fun of his weight and age...We decided to let the guys challenge a coach to hit the crossbar 10 times in a row, obviously they picked the old fat one. Law asked the kids how many they thought the old fat coach would get out of ten. Most said less than five. Best said ten. The old fat coach stepped up and hit nine in a row. For the tenth shot he scooped the ball in the air, bounced it off both shoulders and his head, then flicked it over with his heel and cannoned the ball off the crossbar on the volley. They all stood in silence then one kid asked who he was, I replied, "To you, his name is Mr. Puskás". George Best His chosen comrades thought at school He must grow a famous man; He thought the same and lived by rule, All his twenties crammed with toil; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' Everything he wrote was read, After certain years he won Sufficient money for his need, Friends that have been friends indeed; 'What then?' sang Plato's ghost. 'What then?' All his happier dreams came true - A small old house, wife, daughter, son, Grounds where plum and cabbage grew, poets and Wits about him drew; 'What then.?' sang Plato's ghost. 'What then?' The work is done,' grown old he thought, 'According to my boyish plan; Let the fools rage, I swerved in naught, Something to perfection brought'; But louder sang that ghost, 'What then?' “What then”” William Butler Yeats

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka